Artykuły

Warszawa. "Opis obyczajów III" przybywa wraz Teatrem Karolaka

W ten piątek 26 marca w budynku przy ul. Konopnickiej 6 startuje nowy projekt aktora Tomasza Karolaka - teatr IMKA. To będzie już siódma scena autorska w Warszawie.

IMKA stawia na repertuar niekomercyjny, uznanych aktorów i reżyserów teatralnych. Spektakl premierowy ''O północy przybyłem do Widawy... czyli Opis obyczajów III'' reżyser Mikołaj Grabowski zrealizował na podstawie ''Opisu obyczajów za panowania Augusta III'' i ''Pamiętników, czyli historii Polski'' księdza Jędrzeja Kitowicza oraz, co jest nowością, ''Pamiątek Soplicy'' Henryka Rzewuskiego. Poprzednie dwie części ''Opisu...'' powstały w latach 90. i były wielkim sukcesem. W obsadzie trzeciej części zobaczymy m.in. Andrzeja Konopkę, Magdalenę Boczarską, Urszulę Popiel i samego Tomasza Karolaka [na zdjęciu].

W repertuarze teatru znajdą się także ''Sprzedawcy gumek'' Hanocha Levina w reżyserii Artura Tyszkiewicza, ''Próby'' Bogusława Schaeffera z Magdaleną Cielecką, Piotrem Adamczykiem i samym Karolakiem. W drugiej połowie roku Krzysztof Materna wyreżyseruje tu ''Sienkiewicz. The Greatest Hits'' z muzyką Adama Nowaka, lidera grupy Raz.Dwa.Trzy.

Po Buffo i Centralnym Basenie Artystycznym to kolejna instytucja teatralna z siedzibą w historycznym budynku przy ul. Konopnickiej. - Szukając miejsca na próby do mojego nowego spektaklu, dowiedziałem się, że jest możliwość wydzierżawienia biur po Związku Harcerstwa Polskiego, który urzędował w tym właśnie miejscu. Postanowiłem wykorzystać tę szansę - opisuje początki swojego teatru Tomasz Karolak.

Jego nazwa pochodzi od spolszczonej nazwy słynnego YMCA (Young Men's Christian Association - Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej), niegdyś użytkownika całego budynku, potem tylko części biur. Miejsce wynajęto na sześć lat. -Pierwszy rok zamierzam obserwować, jak funkcjonuje pomysł, mam już dalsze plany na rozwój działalności - mówi Karolak. Dostrzega apetyt społeczeństwa na kulturę wysoką. - Otwieramy się na intelektualistów, przygotowujemy też premiery studenckie i tańsze bilety dla uczniów szkół artystycznych - mówi.

W Warszawie powstaje coraz więcej prywatnych scen. Otwierający je aktorzy nie widzą nic zdrożnego w łączeniu inicjatywy prywatnej i kultury wysokiej. Warszawiacy zaś, chcąc nie chcąc, włączają się w dyskusję, gdzie może powstawać kultura wysoka. Na razie prywatne sceny wychodzą z niej obronną ręką.

Teatr 6. Piętro Michała Żebrowskiego, który rozpoczął działalność na początku marca, ma do końca kwietnia wyprzedane bilety na premierowy spektakl z udziałem Kuby Wojewódzkiego. Istniejący od 2005 r. teatr Polonia, któremu szefuje Krystyna Janda, jest jedną z najpopularniejszych scen w stolicy -w 2009 r. odwiedziło go 175tys. widzów. Na początku miał problemy finansowe: wycofał się inwestor. Od otwarcia cieszy się tak wielkim powodzeniem, że biletów brakuje kilka miesięcy naprzód. W Polonii odbyło się już ponad 30 premier, a kolejne są w przygotowaniu.

Janda wraz z córką Marią Seweryn zaczęła szukać nowej sceny, którą w styczniu tego roku otworzyła w budynku dawnego kina Ochota. Teraz repertuary Och-Teatru i Polonii się uzupełniają, a aktorki chcą stworzyć w budynku na Ochocie także centrum kulturalne dzielnicy.

Problemem często są finanse, dlatego aktorzy zabiegają o pozyskanie funduszy europejskich -jak Emilian Kamiński, który dzięki dotacjom wyremontował stary dom w al. Solidarności i otworzył teatr Kamienica. Michał Żebrowski postarał się o 700 tys. zł od miasta na remont sali w Pałacu Kultury i Nauki. Będzie je zwracał przez najbliższe trzy lata.

Tomasz Karolak zainwestował prywatne fundusze, ale w przyszłości zamierza włączyć do współdziałań miasto. Na remont bowiem czeka druga, mniejsza sala w budynku przy ul. Konopnickiej. Przy IMCA działa już Fundacja ''Otwarta Wyobraźnia'': Karolak nie kryje, że to narzędzie do pozyskiwania grantów.

Janda wraz z córką Marią Seweryn zaczęła szukać nowej sceny, którą w styczniu tego roku otworzyła w budynku dawnego kina Ochota. Teraz repertuary Och-Teatru i Polonii się uzupełniają, a aktorki chcą stworzyć w budynku na Ochocie także centrum kulturalne dzielnicy.

Problemem często są finanse, dlatego aktorzy zabiegają o pozyskanie funduszy europejskich -jak Emilian Kamiński, który dzięki dotacjom wyremontował stary dom w al. Solidarności i otworzył teatr Kamienica. Michał Żebrowski postarał się o 700 tys. zł od miasta na remont sali w Pałacu Kultury i Nauki. Będzie je zwracał przez najbliższe trzy lata.

Tomasz Karolak zainwestował prywatne fundusze, ale w przyszłości zamierza włączyć do współdziałań miasto. Na remont bowiem czeka druga, mniejsza sala w budynku przy ul. Konopnickiej. Przy IMCA działa już Fundacja ''Otwarta Wyobraźnia'': Karolak nie kryje, że to narzędzie do pozyskiwania grantów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji