Artykuły

"Król Lir" kończy pierwszy sezon w Teatrze Narodowym

Ostatnia premiera Teatru Narodowego "Król Lir" potwierdza, że jedna z najrzadziej granych sztuk Szekspira jest bodaj jego największym dziełem. I jeśli ktoś w tym spektaklu odnosi bezapelacyjne zwycięstwo, to na pewno autor. Zresztą można by już polemizować.

Sądzę, że niedosyt jaki wywołuje spektakl wynika z rozminięcia się wizji reżysera i odtwórcy roli tytułowej.

W wypowiedziach przedpremierowych, reżyser Maciej Prus kładł akcent na tajemnicę, wobec której autor sztuki stawia swoich bohaterów; tajemnicę zamkniętą w nieprzewidywalnym Losie, który drwi z najbardziej precyzyjnie przemyślanych ludzkich zamysłów.

Jan Englert, kreujący rolę Lira, nie ukrywa natomiast, że to co w Lirze fascynuje go niezmiennie, to proces starzenia się bohatera, a co za tym idzie utrata znaczenia, władzy, miłości.

Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że sztuka poraża głęboką konstatacją dotyczącą natury świata i natury człowieka. Nietrudno wyłowić z tekstu "Lira" to, co stanowi przedmiot dociekań autora: jeśli świat ogarnął obłęd, jak żyć, by się ustrzec zarazy, jak uniknąć wszechpotężnego zła. Poddać się, walczyć, kogo wystawić na próbę, jeśli nie samego siebie?

Tam, gdzie władza jest bezkarna, a zbraku wszelkich wartości ludzkich, jak mówi jeden z bohaterów, "zaczyna pożerać sama siebie", tacy bogaterowie jak Kent, Gloster czy KOrdelia wierzą do końca w zwycięstwo dobra, a może w sens czynienia dobra. I wbrew obiegowej opinii, że znacznie łatwiej zagrać łajdaka niż bohatera bez skazy, role postaci szlachetnych, zagrane są tu najbardziej wiarygodnie. Największe walory spektaklu to charyzmatycznie wykreowany przez Michała Pawlickiego Gloster, Kent zagrany przez Olgierda Łukaszewicza i Dorota Segda jako - okrutna, ale jakby wbrew sobie samej, Regan.

Zawodzi sam Lir. Jeśli zabraknie wiarygodności odtwórcy głównej roli, spektakl traci swój ładunek dramatyczny. Lir ze swoją powierzchownością w odbieraniu świata, nie jest w stanie dostrzec uczciwości Kordelii. Grzeszy też próżnością. Jedyną miarą jaką ocenia ludzi są ich pochlebstwa. Tekst akcentuje raczej proces dojrzewania Lira, niż jego starzenia się, ale tego w efektownej kreacji Englerta zabrakło.

Spektal "Lira" prowokuje też do krótkiego podsumowania pierwszego sezonu Teatru Narodowego.

Presja, jakiej poddany był szef artystyczny tej sceny, Jerzy Grzegorzewski nie pociągnęła za sobą błędnych decyzji repertuarowych. Że przypomnę pierwsze dokonania: Wyspiański - "Noc Listopadowa", Potocki - "Saragossa", Szekspir - "Król Lir". Na małej scenie przy Wierzbowej "Ślub" Gombrowicza. Wśród realizatorów sprawdzeni reżyserzy średniego pokolenia, a więc jeszcze niewypaleni, a już doświadczeni, świadomi własnych wizji: Jerzy Grzegrzewski, Tadeusz Bradecki, Maciej Prus. Wśród scenografów wytrawni fachowcy o znacznym i niebanalnym dorobku plastycznym: Andrzej Majewski, Zofia de Ines, Barbara Hanicka.

Nieco więcej trudności nastręczało stworzenie zespołu aktorskiego, złożonego z gwiazd polskiej sceny, co nie sprzyja pracy zespołowej. W dużych przedstawieniach brak tego zgrania dawał o sobie znać.

W sumie, przedsięwzięcia dogoniły ambicje twórców i spełniły oczekiwania dużej części widowni, mimo licznych fochów recenzentów.

Plany na nowy sezon są równie ambitne. Do lipca trwały już prace nad nową premierą, którą Grzegorzewski otworzy we wrześniu nowy sezon. Będzie to "Halka Spinoza" według scenariusza i w realizacji Grzegorzewskiego na podstawie Stanisława Ignacego Witkiewicza. Co jeszcze?

"Dialogus de Passione abo żałosna tragedyja o Męce Jezusa", czyli wybór staropolskich tekstów anonimowych dokonany przez Kazimierza Dejmka, który wyreżyseruje ten spektakl. Z kolei Janusz Wiśniewski zaprezentuje "Samuela Zborowskiego" Juliusza Słowackiego. Swoje realizacje zapowiada też Kazimierz Kutz, Adam Hanuszkiewicz, Henryk Tomaszewski. Natomiast wśród autorów znajdują się Pirandello, Wyspiański, Kleist i Joyce. Tytuły i nazwiska już elektryzują teatromanów i pozwalają żywić nadzieję, że teatr polski nie ze wszystkim utracił swoją niegdysiejszą świetność.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji