Artykuły

Gdynia. Bruk Festival przenosi się do Olsztyna

Impreza, która przez pięć lat z powodzeniem odbywała się w Gdyni - Bruk Festival - w tym roku przenosi się do Olsztyna.

Fani kultury ulicznej z Trójmiasta nie kryją rozczarowania. Tracą wydarzenie, podczas którego mogli oglądać przedstawienia, brać udział w zawodach i warsztatach. - Bruk pozwalał się rozwijać - piszą na jednym z portali społecznościowych.

Piotr "Ostasz" Ostaszewski, organizator, przyznaje, że niełatwo było mu podjąć decyzję o przeniesieniu imprezy. - Pierwszy powód jest taki, że szykuje się dwuletni remont Teatru Muzycznego, w którym Bruk odbywał się od początku - mówi. - Po drugie, ciężko nam rozwijać festiwal w trakcie Open'era, który w tym momencie jest dla Trójmiasta priorytetem. W tym czasie dostęp do noclegów dla brukowiczów z całej Polski jest znikomy, a koszta zakwaterowania i wyżywienia są w Trójmieście dużo wyższe niż zwykle, zwłaszcza dla młodzieży. Wybór padł na Olsztyn, gdyż jest to miasto również bardzo otwarte na młodzież oraz na kierowane do niej kulturalne wydarzenia. Jest tam świetna infrastruktura i zaplecze.

Ostaszewski przyznaje, że trafiają do niego narzekania. - Wszyscy się przyzwyczaili do Gdyni, która jest przecież kolebką Bruku. Szczerze mówiąc, sam mam ogromny sentyment. Bardzo wiele zawdzięczam miastu i Teatrowi Muzycznemu, dzięki którym mogliśmy z wielkim sukcesem realizować Bruk Festival. Ale abyśmy mogli dalej się rozwijać, musieliśmy postawić sobie jasne pytanie - co jest naszym celem? A głównym priorytetem jest rozwój - mówi.

- Nie wyobrażam sobie tej imprezy bez dyrektora Korwina, prezydenta Szczurka i innych osób, które zawsze pomagały i były zaangażowane w realizację festiwalu. Mam nadzieję na współpracę w przyszłości.

Maciej Korwin nie wydaje się jednak rozczarowany. - Sam festiwal teatralny już rok temu był wymęczonym pomysłem - mówi. - Nie mam poczucia żalu, bo to co zakładaliśmy sobie na początku, niestety, nie ma racji bytu. Wciąż jest za mało ulicznych spektakli. Hiphopowcy z zagranicy są za drodzy, a powtarzane przedstawienia nie miałyby tej świeżości co za pierwszym razem. Żałuję jedynie warsztatów, dzięki nim teatr był pełen młodych ludzi. Niestety, nie było później efektów.

Korwin ma już nowy pomysł. - Myślę o festiwalu tanecznym - przyznaje. - Może zacieśnimy współpracę z Gdańską Korporacją Tańca, która rok temu w ramach swojego festiwalu pokazywała u nas spektakle.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji