Artykuły

"Powinno to być moje ostatnie przedstawienie"

Pierwsze przedstawienie, które wzbudziło żywsze emocje i nadzieje że zobaczymy wreszcie teatr z prawdziwego zdarzenia: "Ślub" Witolda Gombrowicza przygotowany w gdańskim "Wybrzeżu" przez Ryszarda Majora, w scenografii Jana Banuchy, z muzyką Andrzeja Głowińskiego. Obsada zachęcająca: Henryk Bista (Pijak), Joanna Bogacka (Matka), Jerzy Łapiński (Ojciec), Adam K. Trela (Władzio), Kuba Zaklukiewicz (Henryk). Nic zatem dziwnego, że po raz pierwszy na tegorocznym festiwalu widownia wypełniła się do ostatniego miejsca, kilka osób stało. Przyciągnął autor, teatr i reżyser.

Dla Ryszarda Majora ta inscenizacja miała stać się summą dotychczasowej pracy. Jak stwierdził to wywiadzie, chciał stworzyć przedstawienie doskonałe, w pewnym sensie ostatnie. Czy udało mu się je stworzyć? Po tym, co obejrzeliśmy wypada wątpić, przede wszystkim dlatego, że nie zaistniała rzecz podstawowa: gombrowiczowska interakcja aktora z samym sobą i z partnerami.

"Ślub", który nie oddaje zawrotnych przemian. Formy przekształca się w groteskową opowieść o dramacie władzy, w jakąś absurdalną wersję kronik królewskich Szekspira, Publiczność zaczyna "rozumieć" aluzje, podbijać je brawami i w ten sposób Gombrowicz ostaje się z gębą przyprawioną najmniej spodziewanie. To jedno.

Drugie - że Gombrowiczowi nie służy bliskie farsy aktorstwo. Pewnie właśnie w aktorstwie tkwi tajemnica "Ślubu", który żąda dla siebie techniki nowej, może jeszcze nie istniejącej. Jeśli tego zabraknie, jeśli się tego nie stworzy, dramat zamienia się w nieco nudną retorykę.

Żywioł językowy przepada w przedstawieniu, słowa niczego nie kreują, są tylko wypowiadane. Ich komizm czasem, porywa widza, ale odwraca uwagę od zagadnienia centralnego: że to nie my mówimy słowa, to słowa mówią nas. Nie wystarczy tego oznajmić w monologu Henryka, z tego właśnie trzeba zrobić teatr, grę. A tymczasem gry nie ma. Dobrzy, przecież, aktorzy robią, co mogą, ale jakby wyszli z całkiem innych sztuk. Trudno pojąć, dlaczego Gombrowicz Wielkim pisarzem był. Z tej summy wynika wyłącznie różnica między Gombrowiczem a teatrem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji