Artykuły

Teatr londyński gra sztukę warszawską

Dyr. L. Kielanowski dotrzymuje obietnicy. Gdy zeszłej jesieni organizował "społeczny" teatr Związku Artystów Polskich, przy pomocy W. Sikorskiego, sekretarza generalnego ZASPu i zapowiedział, żd głównym jego zadaniem będzie, obok ideowego i literackiego podniesienia poziomu teatru, wystawiać współczesne sztuki krajowe i emigracyjne, aby pogłębiać i utrwalać wzajemną znajomość emigracji i Kraju.

Na pierwszy strzał poszły "Cmentarze" Hłaski. Było to idealne urzeczywistnienie zamierzeń teatru londyńskiego: utwór krajowy przerobiony na scenę w Londynie. I był to tryumf artystyczny dyr. Kielanowskiego, jako autora przeróbki, jak też inscenizatora całości przedstawienia, które zyskało ogromne powodzenie.*)

Ostatnio, dnia 5-go lutego, po kilku tygodniach doskonałej rewii Hemara, teatr londyński wystawił komedię Sławomira Mrożka p.t. "Policja", będącą obecnie największym sukcesem teatralnym w Warszawie, która zdobywa również sceny zagraniczne i wkrótce będzie grana w Paryżu. Poprzedziła ją w Londynie jako Lever de rideau "farsa współczesna" tegoż autora p. t. "Tygrys".

Obie te próbki talentu Sławomira Mrożka wywołały w Londynie wrażenia ...mieszane, przy tym wiele komentarzy i szeroką dyskusję nad jaskrawością ich prymitywnej satyry. Wzbudziły one również refleksje i wnioski odnoszące się do Kraju. Albowiem teatr nie jest tylko zwierciadłem otaczającej go rzeczywistości, lecz również wyrazem tła, które go wydaje, oraz wynikiem potrzeby autora szukającego upustu swych uczuć i myśli...

Otóż dwie te sztuki Mrożka są namiętną i jadowitą krytyką stosunków w Polsce, t.j. jej administracji, policji oraz ogłupiania społeczeństwa bzdurami, narzucanymi przymusowym posłuchem... n. p. że w rurach łazienki prywatnego mieszkania zagnieździł się tygrys!! Ta ostra treść satyryczna, która przedostała się przez igielne ucho cenzury na deski sceniczne, dowodzi ze w Polsce dzisiejszej wolno już kpić, wprawdzie nie z ideowych zasad reżimu, ale z narzędzi jego działania. Łatwo więc zrozumieć radość, że to co się myśli i mówi poufnie, można już usłyszeć głośno wypowiedziane ze sceny i rozkosz z widoku potępienia zła, które się wciska w życie codzienne ogółu. Ta radość i rozkosz zapewniły powodzenie sztuki.

Ale drwiąc, komedia satyryczna obnaża rzeczywistość, którą wydrwiwa. Dlatego "komedia" "Policja", czy "farsa" "Tygrys", są w swej istocie obrazem tragedii Polski. W każdym razie są obrazem tragedii ich autora, którego bunt i ból zmusiły do wyrzucenia z siebie rozpaczy i współczucia nad człowiekiem osaczonym przez środowisko, odgrywające rolę tygrysa, który pożera go w jego własnym domu.

I jeszcze jedną refleksję budzą wymienione sztuki Mrożka. Są snobistyczne-awangardowe, usiłując naśladować twórczość teatralną Paryża czy Londynu. Ale niedość jest oddać człowieka na łup dzikich zwierząt, tygrysa czy nosorożca, by stać się Yonesoo!! Poza tym, bywa czasem zabawnie zbudować całą komedię na jednym paradoksie, jak to jest w antyteatrze Becketta czy Pintera, lecz trzebaby mieć czym wyposażyć ten paradoks pod względem czasu i treści! I czy nie lepiej chodzić po ziemi nogami, a nie na rękach, głową na doi, pozbawiając: ją właściwego kąta patrzenia?

Wszystkie powyższe spostrzeżenia i wnioski, dotyczące Polski, zawdzięczamy dyr. Kielanowskiemu, który nie szczędząc wysiłków i trudu, pokazał nam autora z Kraju, cieszącego się w Warszawie powodzeniem. Dał mu przy tym doskonałą oprawę sceniczną. Dekoracje T. Orłowicza wykazały raz jeszcze jak dalece jest on mistrzem perspektywy. Korytarz więzienny na małej scenie "Ogniska" w ogóle nie ma końca...

Artyści, ulegając sytuacji obu sztuk, poddali się jej jaskrawości, częściowo nawet w swym wyglądzie zewnętrznym, z wyjątkiem jedynej kobiety w tym przedstawieniu, Toli Korian i S. Ruszały, którzy ściskając ton swej gry zbliżyli swe postacie do ludzi!

W każdym razie, londyńskie przedstawienie obu sztuk Mrożka jest jednym liściem więcej w jego europejskim wieńcu laurowymi.

*) "Ostatnie Wiadomości zamieściły moje sprawozdanie o wystawieniu "Cmentarzy" Hłaski w Londynie w nr. 46 z 20-go listopada 1960 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji