Artykuły

TVP Kultura. Film o Danucie Szaflarskiej

Aktorstwo jest szaleństwem wyobraźni - tej sentencji Danuta Szaflarska jest wierna od ponad 70 lat.

To, że film zrobił o niej Stanisław Janicki, czyli twórca cyklu "W starym kinie", może być mylące. Szaflarska mimo niedawno ukończonych 95 lat wciąż jest aktorką nowoczesną. Świetnie odnajduje się zarówno w spektaklach Teatru Narodowego, jak i przedstawieniach TR Warszawa Grzegorza Jarzyny. Garną się do niej reżyserzy filmowi i teatralni starszego i młodego pokolenia.

W filmie Janickiego widać, że mimo wieku wciąż jest osobą pełną temperamentu, świetnie opowiadającą o sobie i ludziach, z którymi dane jej było się zetknąć - na scenie, na planie filmowym, w życiu.

Od dzieciństwa marzyła, by zostać lekarzem. Sytuacja finansowa rodziny, śmierć ojca, pokrzyżowały te plany. Zdecydowała się na studia w Wyższej Szkole Handlowej w Krakowie. Na drugim roku na sylwestrowym balu spotkała kolegów z liceum, którzy studiowali w Warszawie. Namówili ją na studia aktorskie, które skończyła z wyróżnieniem. - Jest takie mniemanie w teatrze, że Matkę Boską może grać aktorka, która prowadzi dość swobodny tryb życia. I wtedy jest gwarancja sukcesu. I odwrotnie: aktorki bardzo cnotliwe powinny grać ladacznice - mówił Gustaw Holoubek. - A Danusia Szaflarska tej zasadzie zaprzecza. Od początku, kiedy ją pamiętam, jest istotą czystą. Całe jej życie to pasmo czystości. W każdym wyborze: w stosunku do swego życia, do innych ludzi, do ról, które grała, była i jest jakaś czysta naturalność.

12.00 | tvp kultura | wtorek

Na zdjęciu: Danuta Szaflarska i Aleksandra Popławska w "Między nami dobrze jest", TR Warszawa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji