Kalendarium

1 kwietnia 1945

Inauguracja Starego Teatru – Mąż doskonały Zawieyskiego

Kraków: inauguracja działalności Starego Teatru w Krakowie prapremierą Męża doskonałego Jerzego Zawieyskiego w opracowaniu scenicznym Jerzego Ronarda Bujańskiego, scenografii Andrzeja Pronaszki, z muzyką Romana Palestra. Janusz Warnecki w roli Hioba, Zofia Małynicz – Ruth.

Dyrektor Starego Teatru i Studia Teatralnego, a zarazem reżyser przedstawienia, w programowym tekście komentował wybór repertuarowy następująco:

„...Utwór ten [...] jest wyjątkowo bliski naszym zamierzeniom. Jest to próba nowego, pełnego artystycznej głębi i powagi, rozwiązania rzeczywistości. Są to ramy naszej historii — skrót, synteza niejako wojny, przejmująca aktualizacja tragedii Warszawy. Sztuka Zawieyskiego jest czynem artystycznym — i społecznym zarazem. Jest to spowiedź artysty i człowieka. Spowiedź żarliwa, gorąca, a ujęta w formę sceniczną niespotykaną właściwie; i — tu, jak w treści szuka autor nowej formy sceniczności...” (Jerzy Ronard Bujański, Chwila osobliwa... „Front Teatralny” 1945 nr 1).

Dwie sceny Męża doskonałego wydrukował 25 marca krakowski „Dziennik Polski”. Na czołówce tej gazety widniał rozkaz Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego, w którym mówi się o „zbrodni wywołania powstania” „sprowokowanego przez dowódcę Armii Krajowej – Bora-Komorowskiego w interesie zbankrutowanej emigracji londyńskiej”. Wkrótce, 27–28 marca, NKWD aresztowało w Pruszkowie szesnastu przywódców Polski Podziemnej. W tym kontekście spektakl odwołujący się do powstania w ujęciu Zawieyskiego – musiał wywołać ostre ataki. Jeden z pierwszych wyszedł spod pióra Stanisława Witolda Balickiego, który, chwaląc inscenizację, tekst uznał za „trudny i nużący”, a przede wszystkim skrytykował jego wymowę:

„Zawieyski [...] zabłądził obecnie poważnie. Zapomniał, że Hiob był — jeśli można się tak wyrazić — królikiem doświadczalnym w rękach Niewidzialnego, i uczynił znak równania pomiędzy Hiobem a Polską, a Warszawą.
Nie chcemy mitów i legend, chcemy szczerych i jasnych słów o prawdzie. Sztuka Zawieyskiego z całą siłą swych artystycznych walorów wmawia w nas, że tak jak Hiob, jesteśmy narodem szczerym i prostym, i bojącym się Boga, i odstępującym od złego, że jesteśmy narodem wielkim między wszystkimi, narodem doskonałym. I gdy ręka Niewidzialnego stale miłośnie nad nami rozciągnięta, zechciała nas doświadczyć, przyjęliśmy to cierpienie tak wielkie, jak wielkie było nasze dobro, z pokorą, by osiągnąć szczyty historii. Hiob (= Polska Warszawa) „był naprawdę niewinny, o jego życiu można tylko pieśni układać... Nieraz mówiłem... że to nie jest człowiek, lecz ktoś zesłany z nieba...”
Dość już mamy tego przeanielania Polski, naszych dziejów, naszych codziennych czynów, które tworzą nieszczęsną historię. [...]
Problematyka i budowa Męża doskonałego —  to teatr stary. Wyjściem naprzeciw nowej sztuce scenicznej jest tylko czyn Andrzeja Pronaszki, który stworzył teren gry, dekoracje i kostiumy, współgrające doskonale z opracowaniem scenicznym dra Jerzego Ronarda-Bujańskiego. Bez przesady powiedzieć można, że tak wysokiego osiągnięcia artystycznego nie oglądał Kraków od wielu lat”.  (Stanisław Witold Balicki, Czy – doskonały?, „Dziennik Po1ski” 1945 nr 62, 8 kwietnia 1945).

Rafał Węgrzyniak, Janusz Legoń (2019)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji