Kalendarium

6 stycznia 1962

Polska prapremiera Kariery Artura Ui Bertolta Brechta

Warszawa, Teatr Współczesny: polska prapremiera Kariery Artura Ui Bertolta Brechta w przekładzie Romana Szydłowskiego i Andrzeja Wirtha, reżyserii Erwina Axera, scenografii Ewy Starowieyskiej i Konrada Swinarskiego, z muzyką Zbigniewa Turskiego, z Tadeuszem Łomnickim w roli tytułowej. Aleksander Bardini – Emanuele Giri, Mieczysław Czechowicz – Ernesto Roma, Józef Kondrat – Aktor, Zbigniew Zapasiewicz – Zapowiadacz.

Dramat ukazujący dochodzenie do władzy w Niemczech Adolfa Hitlera i NSDAP poprzez dzieje amerykańskich gangsterów z Chicago rozegrał Axer w konwencji postekspresjonistycznej groteski z mocnym makijażem na twarzach postaci na czele z Arturo Ui. Jak podkreślał w recenzji Jan Kott Łomnicki zaczyna rolę „od sflaczałego klauna” i doprowadza ją „do ponurej grozy miotającego się na trybunie Hitlera”, a „od pierwszej do ostatniej sceny jest pajacem”, lecz „ani przez chwilę nie wywołuje śmiechu”. W epilogu Ui już z czarnym wąsem Hitlera wygłaszał przemówienie do obywateli. Zaczynał je powoli by stopniowo mówić coraz szybciej aż do przekształcenia słów w bełkot przypominający szczekanie. Spektakl grano 143 razy.

Z powodu odstąpienia od muzyki zastosowanej w modelowej inscenizacji w Berliner Ensamble, w tym wprowadzenia motywu z Walkirii Richarda Wagnera, Helena Weigel jako wdowa po Brechcie zabroniła jego prezentacji w Londynie w 1964. Wcześniej Axer przeniósł swą inscenizację do Akademickiego Teatru Dramatycznego im. Gorkiego w Leningradzie (premiera 26 czerwca 1963).


Kariera Artura Ui była przedstawieniem polemicznym wobec pierwowzoru wystawionego przez Berliner Ensemble. „Historia gangsterska” przybrała formę groteski z elementami powagi i wykroczyła daleko poza opowieść o dojściu Hitlera do władzy. Teatr nie odniósłby tego sukcesu bez odtwórcy roli tytułowej.

„[Tadeusz] Łomnicki […] pokazał, że sflaczały pajac, kiedy opanuje sztukę podrygiwania, może być Hitlerem. Jedyną godnością współczesnej sztuki jest demistyfikacja. Erwin Axer to zrozumiał. I dlatego jego Arturo Ui jest nie tylko teatralnie bezbłędny. Ma współczesną jadowitość. Właśnie w aktorstwie. I to jest największe osiągnięcie teatru i reżysera. I zespołu” – pisał po premierze Jan Kott.

Sam Axer opisywał z perspektywy trzydziestu lat, które upłynęły od premiery, kreację Łomnickiego:

„Aktor łączy znane z filmów i zdjęć charakterystyczne elementy gestykulacji i retoryki niemieckiego dyktatora z podpatrzonymi interesująco szczegółami Chaplinowskiej karykatury Hitlera, z angielską tradycją interpretacji Ryszarda III, wreszcie po raz pierwszy w życiu ośmiela się włączyć pewne sekwencje własnego odruchu despotycznego, używając środków, które określiłbym jako technikę autoportretu świadomie użytą. Dzięki temu osiąga cel ogólniejszy niż przez autora zamierzony i godzi w inne także, poza hitlerowską, dyktatury, co publiczność w Polsce, jak i w Rosji, gdzie artysta ma możność ukazania kreacji, bez trudu odczytuje”.

 

 

8 stycznia - “Kariera Artura Ui” by Instytut Teatralny on Mixcloud

 

Rafał Węgrzyniak, Michał Smolis

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji