Czas akcji: niedługo po zakończeniu II wojny światowej (1946?).
Miejsce akcji: małe polskie miasto (Kielce?).
Obsada: 14 ról męskich, 5 ról kobiecych oraz epizody.
Druk: "Dialog" nr 9/1991.
Dramat w trzech częściach.
W społeczności miasteczka antagonizm między Polakami i Żydami jest bardzo wyraźny. Polacy nienawidzą Żydów; wierzą, że Żydzi zabili Chrystusa, że zabijają polskie dzieci i wysysają ich krew, że zatruwają wodę. ("Co tydzień jedno dziecko, pani. Ja znam ojca, co mu córeczkę. A ile sierot? Ile sierot, co to się nikt nie upomni?"). Chłopak prowadzi swoich do domu, w ktorym był rzekomo więziony przez Żydów w piwnicy; gdy nie znajduje piwnicy, mówi, że był to chlew, a właściwie buda dla psa... ("Jak zginie dziecko, to do Cyganów albo do Żydów. Cyganów nie wiadomo gdzie szukać, a my jesteśmy pod ręką"). Polacy nie mogą znieść myśli, że Żydom lepiej się powodzi. Żydzi wiedzą, dlaczego Polacy ich nienawidzą: "Kurwa, czy to nasza wina, że czego się dotkną, to spartolą? Że nic im się nigdy nie udaje, że każdy ich wycycka jak chce, a oni mu w tym jeszcze pomagają? Czy to moja wina, że chcą być podziwiani, a ja ich za cholerę nie mogę podziwiać? Czy to moja wina, że oni zawsze chcą dobrze, a wszystko, co zrobią, to o kant dupy potłuc?"
Żydzi mają za sobą tragiczne doświadczenia z czasów okupacji: strach, ucieczki, rozłąkę z najbliższymi, obozy koncentracyjne. "Przez całe życie będzie szedł za mną tupot podkutych butów. Tupot podkutych butów. I dym przesłaniający niebo. I krzyk". Dla kobiet wojna było pasmem gwałtów: "Ja nigdy nie poszłam do łóżka z miłości, ja nie wiem, co to iść do łóżka z miłości, ja nie wiem, jak to może być z mężczyzną, którego się kocha. Rżnęli mnie esesmani i rżnęli mnie gestapowcy, rżnęła mnie kapo i rżnęła mnie blokowa, rżnęli mnie własowcy i rżnęli mnie ruscy żołnierze i rżnął mnie jakiś Mongoł, i jakiś pełnomocnik od czegoś tam. A tak naprawdę to ja jestem dziewicą".
Rebeka marzy tylko o czystej pościeli, czarnych pończochach ze szwem i filiżance prawdziwej kawy ze śmietanką na śniadanie. Żydzi chcą wyjechać do Stanów albo do Jerozolimy, do której "idzie się jak przez blask świec". Gdzieś, "gdzie nikt nie będzie widział, gdzie nikt nie będzie pamiętał. Gdzie nikt nie będzie pytał, kim byliśmy przez te kilka lat".
Polacy uważają, że Żydzi zasłużyli na swój los: "Ano, Bóg sprawiedliwy". Ubolewają, że od końca wojny Żydzi znów są bezkarni. Kwitnie ksenofobia: "Polska dla Polaków!" Stereotypy i uprzedzenia mają niszczycielską moc. Żydzi są publicznie znieważani: "Spoliczkował cię. [...] Stary człowiek w jasnym garniturze. Żaden gówniarz w burej czy czarnej koszuli, ale stary człowiek o siwych włosach, siwych i brwiach i siwych, wymytych słońcem i niebem oczach [...] Splunął ci w kawę, a ty siedziałeś nieporuszony".
Nie kończy się jednak na obelgach. Dochodzi do pogromów. Polacy otwarcie wzywają do rzezi: "Za nasze dzieci!! Za krew wypitą!! Biij Żyda! Morduj parcha!!", "Biij Żyda!! Zaabij!! krew za krew!!". Gonią Żydów po ulicach, wrzucają kamienie do ich okien, przemocą wdzierają się do ich domów, wywlekają na ulice. Jeśli ktoś zapiera się swojego pochodzenia, każą mu odmawiać katolickie modlitwy, a mężczyznom - ściągać spodnie. Zasymilowani Żydzi traktowani są na równi z ortodoksyjnymi: "Ja nie jestem Żydówką, ja nigdy nie byłam Żydówką. Moja matka była nauczycielką. Mój ojciec miał samochód. Moja siostra studiowała w Berlinie. Ona chodziła do teatru w Berlinie. Ona osobiście znała Hauptmanna. Moi bracia grali na wyścigach konnych. Gdyby oni żyli, oni by potwierdzili. Oni by potwierdzili, że nigdy nie byliśmy Żydami. Nigdy!!"
Oprawcy biją i gwałcą kobiety, zabijają. Są okrutni i w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy - mają poczucie dziejowej misji. Traktują Żydów tak, jakby nie byli ludźmi ani nawet żywymi istotami. Gonią rannych i dobijają. Nie oszczędzają nawet dzieci.
Żydzi nie mają już nadziei, że wykupią się złotem i walutą, że ochronią ich siły porządkowe. "W złotej Jerozolimie będziemy razem. Jeszcze droga przez ciemność, tylko krótka droga przez ciemność. A gdy wyjdziemy z ciemności, spotkamy się. Spotkamy się w Jerozolimie".
Ukryj streszczenie