Czas akcji: nieokreślony.
Miejsce akcji: pokój w większym mieszkaniu.
Obsada: 2 role kobiece.
Druk: "Dialog" nr 7/1993.
Sztuka w jednym akcie.
Wchodzi Dziewczyna z zabawkami, które przyniosła dla dziecka Kobiety. Widać, że nie jest to ich pierwsze spotkanie, znają się. Dziewczyna jednak nie widziała dotąd dziecka, nie wie nawet, czy to chłopiec, czy dziewczynka, a nawet ile dziecko ma lat. I dlatego przyniosła różne zabawki, dla starszych i młodszych dzieci: zestaw do haftowania, lalkę, rower, samochodziki, żołnierzyki... Przyniosła też jedzenie. Dziewczyna jest podekscytowana, zadaje mnóstwo pytań, ale Kobieta uparcie milczy. Dziewczyna zauważa jakieś zwierzę, zgaduje, co to jest, proponuje, że pójdzie ze zwierzakiem na spacer. Nie jest to jednak ani pies, ani kot, ani żadne inne znane zwierzę. Jest dziwaczne, ma nieproporcjonalnie długą szyję, nie wiadomo, czy ziewa, czy płacze. Kobieta wyznaje, że to jest dziecko. Dziewczyna jest zaskoczona. Nadal nie umie określić, czy dziecko ma sześć lat, czy sześć miesięcy. Mówi: "Nikt przecież nie wiedział, kiedy pani urodziła. Pięć, trzy lata temu czy najwyżej piętnaście". Koniecznie chce się też dowiedzieć, kto jest ojcem, chce to wpisać do dokumentów. Kobieta nie chce niczego tłumaczyć, przecież jest już wolna. Uparcie twierdzi, że dziewczynka nazywa się Wala Walentinowa córka Walentina i nie jest ofiarą żadnego gwałtu. Dziewczyna się dziwi, bo kobieta siedziała szesnaście lat w pojedynczej celi, do której nikomu nie wolno było wchodzić. Może to strażnik jest ojcem? Kobieta nagle wyznaje, że to nie dziecko, tylko eksponat i dziwi się, skąd te plotki o dziecku. A ten dziecięcy płacz dobiegający z jej celi to przypadek. Dziewczyna ostrzega, że za dzieciobójstwo dostaje się szesnaście lat, o czym Kobieta przekonała się na własnej skórze. Kobieta wzdycha: "Znowu wszystko od początku!"
Ukryj streszczenie