Artykuły

Warszawa-Berlin. Program Roku Polskiego uratowany

Ministerstwo Kultury ostatecznie zaakceptowało program Roku Polskiego w Niemczech. Po naszych publikacjach przywrócono większość imprez skreślonych w początkach marca na skutek cięć w budżecie.

Ministerstwo Kultury ostatecznie zaakceptowało program Roku Polskiego w Niemczech. Po naszych publikacjach przywrócono większość imprez skreślonych w początkach marca na skutek cięć w budżecie

Wśród uratowanych projektów jest wystawa "Nic nie poczujesz" w berlińskiej galerii Bethanien (kurator Aneta Szyłak), multimedialne festiwale Terra Polska i "Polski Depot. Uwaga Polacy nadchodzą" w Weimarze, Lipsku i Berlinie, prezentacje krakowskiego "baz@rtu" we Franfkurcie nad Menem i berlińskie pokazy "Makbeta" w reż. Grzegorza Jarzyny, a także projekty warszawskiej galerii Raster.

Okrojony budżet stawia organizatora - Instytut Adama Mickiewicza - przed wielkim problemem: jak za te same pieniądze przygotować większą liczbę imprez. IAM pierwotnie miało do dyspozycji na ten rok 7 mln zł, na przyszły ok. 6 mln, po cięciach budżet prezentacji wyniesie w tym roku 3,5 mln zł, w przyszłym 4 mln zł. Program literacki, realizowany niezależnie przez Instytut Książki z Krakowa ma kosztować 1,2 mln zł (razem z pieniędzmi strony niemieckiej i środkami własnymi Instytutu Książki).

Cały program Roku Polskiego liczy 150 pozycji i jest znacznie skromniejszy od kończącego się Sezonu Polskiego we Francji (800 imprez, budżet 16 mln zł).

Nowy teatr z Polski

- Stawiamy na sztukę współczesną - deklaruje kurator całego programu Dorota Keller z IAM. W całości na współczesnych zjawiskach oparty jest program teatralny. Już w przyszłym tygodniu w Berlinie wystąpi TR Warszawa z "Krumem", najnowszym spektaklem Krzysztofa Warlikowskiego (kooprodukcja TR Warszawa i Starego Teatru w Krakowie). W kwietniu rusza w Bremie Europejskie Forum Teatru Współczesnego, którego gościem specjalnym jest Polska.

Niemiecka publiczność zobaczy m.in. "Dybuka" z TR Warszawa i prezentacje najnowszej polskiej dramaturgii, w tym sztukę "From Poland with Love" Pawła Demirskiego z gdańskiego Teatru Wybrzeże. Na czerwiec zapowiadana jest natomiast premiera nowej sztuki napisanej wspólnie przez Olgę Tokarczuk i Elfriede Jelinek "Vanbanque", której bohaterami są emeryci z obu stron Odry. Spektakl przygotują wspólnie Teatr Współczesny z Wrocławia i Schauspielhannover.

Bodzianowski i Monachijczycy

- W sztukach wizualnych odwołujemy się do dawnych relacji między artystami niemieckimi i polskimi - mówi kuratorka programu wystaw Hanna Kaniasta. Stąd m.in. wystawa malarstwa gdańskiego z XIX wieku czy uczniów szkoły monachijskiej (Chełmońskiego). Będą też zjawiska najnowsze: wystawy Cezarego Bodzianowskiego, Zofii Kulik, Rafała Bujnowskiego, Leona Tarasewicza, Roberta Kuśmirowskiego, a także przekrojowe ekspozycje, jak "Inne ciała " w Kunsthalle w Baden-Baden (relacje między ciałem a duchowością od antyku po XX wiek), którą przygotuje Muzeum Narodowe w Warszawie.

W programie muzycznym wystąpią najważniejsze polskie orkiestry: Narodowa Orkiestra Polskiego Radia, Sinfonia Varsovia z Nigelem Kennedym, Filharmonia Wrocławska i Poznańska, Cappella Gedanensis i Sinfonietta Cracovia. Zagrają znani polscy jazzmani: Adam Pierończyk i Michał Urbaniak, w niemieckich klubach będzie śpiewać Anna Maria Jopek. W kinach od Hamburga po Bremę odbędzie się wędrowny festiwal nowego filmu polskiego, a w Rostocku na festiwalu FiSH zaprezentuje się filmowy off.

Wydarzeniem literackiego programu ma być festiwal młodej polskiej literatury "Polococktail" (to niemiecki tytuł powieści Doroty Masłowskiej "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną") w czerwcu w Berlinie z udziałem pisarzy z pokolenia lat 70. i 80., a także cykl spotkań z polskimi autorami w przygranicznych miastach, m.in. Dreźnie, Lipsku i Frankfurcie nad Odrą. Polscy pisarze będą również gośćmi jesiennego Literaturfestival w Berlinie.

Spektakl o wypędzonych

Całość otworzy 30 kwietnia w Berlinie koncert orkiestry kameralnej Aukso z Tych, z udziałem jazzmanów Leszka Możdżera, Michała Urbaniaka i Tomasza Stańko. Imprezy Roku Polskiego będą odbywać się w prestiżowych salach, jak Bethanien - znana galeria sztuki współczesnej w Berlinie, berliński Hebbel am Ufer - uznany przez niemieckich krytyków za najważniejszy teatr ubiegłego roku, Kunsthaus w Hamburgu czy Opera w Dusseldorfie.

Program nabierze rozpędu w przyszłym roku, kiedy planowana jest druga edycja festiwalu teatralnego Polski Express w berlińskim Hebblu, dwie wielkie wystawy: polskich symbolistów (w Berlinie) i konstruktywistów (Hanower), festiwal polskiego reportażu prasowego w Nadrenii Północnej-Westfalii, a także wykonanie "Pasji" Krzysztofa Pendereckiego w Münster w 40-rocznicę powstania utworu. Na jesień 2006 roku planowana jest także premiera spektaklu o wypędzonych, do którego tekst ma napisać Jan Klata. Trwają rozmowy z Teatrem Współczesnym z Wrocławia i berlińską Volksbuhne, które miałyby zrealizować przedstawienie.

Imprezy Roku Polskiego w Niemczech mają potrwać do jesieni 2006.

Na wariackich papierach

Instytut Adama Mickiewicza dostał na przygotowanie programu Roku Polskiego zaledwie pół roku, po drodze była zmiana dyrektora i dwukrotne cięcie budżetu. W kraju zachodnim sprawa dawno zawaliłaby się z hukiem, ale nie w Polsce, gdzie w ostatniej chwili organizatorzy uruchomili dopalacze i szczęśliwie dobrnęli do finału.

Nie jest to może program moich marzeń, ale mocna propozycja, zwłaszcza w dziedzinie teatru, która wywołuje dzisiaj w Niemczech duże zainteresowanie. Udało się zdobyć prestiżowe miejsca ekspozycji polskiej sztuki, choć terminy w znanych galeriach i muzeach rezerwuje się z trzyletnim wyprzedzeniem. Tomasz Tłuczkiewicz, poprzedni szef IAM, zadbał o dobry program jazzowy. Tylko program muzyki poważnej wydaje się zbyt zachowawczy, brakuje mocnej prezentacji muzyki współczesnej, pojedynczy artyści na niemieckich festiwalach to za mało.

Rok Polski fundują w dużej mierze sami Niemcy, wykładając 3 mln euro, prawie dwa razy więcej niż my. To dobrze, że propozycje polskich artystów cieszą się zainteresowaniem za Odrą. Źle, że Instytut Adama Mickiewicza musi na nich oszczędzać.

Na zdjęciu: "FRom Poland with love", Teatr Wybrzeże, Gdańsk.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji