"... i odpuść nam nasze winy..."
DWIE POWIEŚCI z cyklu Yoknapatawpha poświęca Faulkner losom Temple Drake - napisany w 1931 roku "Ayl" i powstałe w 20 lat później "Requiem dla zakonnicy". W Studiu Teatralnym Dwójki zobaczą Państwo adaptację tychże powieści, dokonaną i wyreżyserowaną przez debiutanta - Macieja Dutkiewicza, absolwenta szkoły filmowej w Pradze.
Prawie wszystkie dzieła Faulknera to jedna powieść - saga. W wymyślonej przez autora krainie o nazwie Yoknaawpha toczą się dzieje kilku pokoleń wielkich rodów z Południa. Członkowie rodzinnych klanów - Sartorisów, Compsonów, Sutpenów, związani niemal biologicznie ze swoją ziemią, zmagają się heroicznie z Fatum, które według Faulknera wywołane zostało "nienaturalnym dążeniem do eksploatacji natury w celu zawładnięcia innym człowiekiem".
Po wojnie secesyjnej, po upadku agrarno-feudalnego ładu i związanych z nim wartości, na pograniczu dwóch kultur, rozgrywa się dramat bohaterów.
Współczesny mit. Południowa wersja grzechu pierworodnego - tak krytycy określają stworzoną przez Faulknera koncepcję tragedii. W historii i legendzie Południa oraz jego mieszkańców pisarz odnalazł odwieczny konflikt między determinizmem a wolną wolą człowieka.
Gdyby Temple Drake wiedziała jak zakończy się jej pierwsza randka z Govanem Stevensem, to nie zgodziłaby się tak pochopnie na nocleg w starym domu handlarza whisky. Gdyby wiedziała...
Historia Temple Drake i Murzynki Nancy, dwóch kobiet uwikłanych w tragiczny i skomplikowany splot wydarzeń ma być dowodem na to, że wraz z "zachwianiem się ładu społecznego następuje tragiczne w skutkach załamanie się wartości etycznych". Dziwne zachowanie Temple na procesie morderczyni jej córeczki zwróciło powszechną uwagę. Po trudnej, pełnej niedomówień rozmowie z mężem i stryjem (obrońcą oskarżonej), Temple wraca pamięcią do przeszłości, do tej nocy w domu handlarza whisky, do pierwszego spotkania z Nancy...
Dzięki jej wspomnieniom poznajemy fakty, których następstwem jest toczący się proces. A wszystkiemu winne jest Fatum, przed którym nie można uciec.
Przedstawienie, które Państwo obejrzą, nie jest kryminałem ani opowieścią z gatunku sensacyjnych, To raczej głęboki dramat psychologiczny złagodzony częściowo przez humanizm Faulknera, jego zrozumienie dla ludzkich słabości oraz subtelną grę aktorów. Znakomitych aktorów.