Artykuły

Rozrywka dla wszystkich

To była potężna porcja rozrywki i każdy kto spędzał święta w domu musi bezstronnie przyznać, ze TV nas nie zawiodła wypełniając pełne dwa dni programami różnorodnymi i ciekawymi. Trudno wymieniać po kolei wszystkie pozycje ale kwitując je w największym skrócie należy stwierdzić, że były bardzo rozmaite (od "Szpaka" począwszy poprzez przypomnienie polskich archiwalnych komedii i do dziś chętnie oglądanych filmów z Flipem i Flapem, a skończywszy na takich pozycjach jak "Katarynka"). Programy te trafiały więc do bardzo szerokiego audytorium.

Telewizja zresztą (co zauważyć można od pewnego czasu) coraz częściej prezentuje programy, które nie tylko warto ale i należy obejrzeć. Do takich należała przecież katowicka premiera sztuki Rolfa Schneidera "Proces Ryszarda Waverly". Jeżeli tego rodzaju spektakle także zaliczymy do rozrywkowych - to oczywiście dodać wypada, że "Proces" nie był "rozrywką" w typie "Świętego" czy "Konia, który mówi". Skłaniał natomiast treścią sztuki i sposobem w jaki została zagrana do refleksji - pozostawiał duże wrażenie na tych którzy go oglądali.

Natomiast prawdziwy renesans - co kwitujemy z sentymentu dla tradycji - zaczyna przeżywać stara, ograna i nieraz już (słusznie zresztą) krytykowana "Kobra". Przykładem tego było czwartkowe widowisko Willa Halla pt. "Oczekiwanie", owo przyjemne zaskoczenie zawdzięczamy niewątpliwie samemu autorowi ("Oczekiwanie" odbiegało bowiem swą konstrukcją od wielu widowisk typu sensacyjno-kryminalnego), ale nie tylko jemu. Prawdziwy koncert gry dała w ostatniej "Kobrze" Halina Mikołajska w roli głównej, którą zagrają w sposób bardzo dramatyczny - pogłębiając tym samym treść sztuki. Jeszcze kilka takich premier i kto wie - być może wróci sytuacja sprzed kilku lat kiedy to w czwartkowe wieczory cała Polska siedziała przed telewizorami...

Oczekując spełnienia tych chyba powszechnych życzeń kontentujemy się jednak tym, co mamy. Tym bardziej, że rzeczywistość, mówiąc choćby o dniu dzisiejszym, zapowiada się również interesująco. I to od samego rana. Dziś bowiem program rozpoczyna się przed godziną dziewiątą "Osłami alpejskimi" czyli Flipem i Flapem w kolejnym filmowym wcieleniu, a potem przez cały dzień oglądać będziemy filmy cykliczne i archiwalne, aż do wieczora.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji