Artykuły

Lato Muminków bawi nawet jesienią

"Lato Muminków" w reż. Mariusza Kiljana we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Ewa Orczykowska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Żeby zwiedzić cały teatr, trzeba pójść na ten spektakl dwa razy. Ale "Lato Muminków" jest tego warte, bo przeniesione na scenę postaci z opowiadań Tove Jansson nie pozwalają nawet przez chwilę pomyśleć o nudzie. Cieszą i dzieci, i dorosłych. Każdego z innych powodów.

Premiera Wrocławskiego Teatru Lalek to kolejna, po wystawionym niedawno przez Teatr Capitol "Czarnoksiężniku z Oz" i "Niekończącej się opowieści" Teatru Modrzejewskiej z Legnicy, próba zawładnięcia sercami najmłodszej publiczności. Przed każdym z tych spektakli pojawiało się pytanie: czy w dzisiejszych czasach teatr może stawać w szranki z technologią, za oręż mając jedynie słowo, muzykę i kostium? Twórcy "Lata Muminków" skutecznie ułatwiają dzieciom przeniesienie się w magiczny świat teatru bez pomocy multimediów: począwszy od bajecznej scenografii i kostiumów (niskie ukłony dla Moniki Graban i Radka Dębniaka), a skończywszy na aktorach. Co chwilę angażują małych i większych widzów, a to ucząc ich nowej piosenki, a to zapraszając do pomocy przy współtworzeniu spektaklu. Bawią i uczą nie tylko o teatrze - między wierszami udzielają też lekcji dobrego wychowania. Można jednak być spokojnym, spektaklowi daleko jest do taniego dydaktyzmu, którym zazwyczaj przeładowane są szkolne przestawienia.

Mogłoby się wydawać, że dzisiejsze maluchy, które nie do końca wiedzą, kim w ogóle są Muminki, nie zaakceptują ich, a ich przygody, choć pouczające i ciekawe, nie będą już dla współczesnych kilkulatków atrakcyjne. Telewizja przestała emitować oparte na opowiadaniach Tove Jansson kreskówki już ładnych kilka lat temu, a same Muminki ze swoją mentalnością i problemami w XXI wieku wyglądają staroświecko. Spektakl Wrocławskiego Teatru Lalek dowodzi, że jest inaczej: dzieciaki z szeroko otwartymi oczami patrzą na charyzmatyczną Mimblę i rezolutną Migotkę, przerażającą, ale mądrą szczurzycę Emmę i sprytnego Homka, opiekuńczą mamę Muminka i rozśpiewaną Filifionkę, chłoną teatralną wiedzę i chętnie włączają się do zabawy, nucąc z bohaterami chwytliwe melodie, skomponowane przez Sambora Dudzińskiego. Równie zadowoleni są też starsi widzowie, dla których Muminki, znane wcześniej jedynie z książek i kreskówek, nagle, w trójwymiarze, stanęły jak żywe.

Jest w "Lecie Muminków" także ukłon w stronę nowoczesności. Perypetie rodziny Muminków, która ze względu na wielką wodę musiała opuścić ukochany dom, ilustrują filmowe migawki z wrocławskiej powodzi tysiąclecia, a dzieci nie są zmuszone do siedzenia przez półtorej godziny w jednym miejscu. Prowadzone przez Muminki odwiedzają zakamarki teatru (garderobę, charakteryzatornię, sznurownię i rekwizytornię) - i są to odwiedziny równie bajeczne jak cały spektakl. Każde z tych pomieszczeń to osobna, kolorowa scena, w której odgrywana jest część przedstawienia, a dzieci przekonują się, że teatr od środka jest równie ciekawy jak to, co dzieje się na głównej scenie. Żeby jednak zwiedzić cały teatr, trzeba przyjść na "Lato Muminków" dwa razy, ponieważ podczas jednego spektaklu każdy z widzów zagląda tylko do połowy z miejsc. Widownia dzieli się na dwie części, które zwiedzają teatr różnymi trasami. I tu ujawnia się jedyny minus spektaklu: wędrówka po korytarzach początkowo wytrąca małych widzów z równowagi ("Mamo, dlaczego my już wychodzimy?"), a w niedużych salkach trudno pomieścić i dzieci, i rodziców.

O tej niedogodności pozwala jednak zapomnieć finał przedstawienia, po powrocie z teatralnej wycieczki. Po nieudanych próbach wystawienia sztuki, napisanej przez tatę Muminka, całość kończy wesoła piosenka. Teatr opuszczamy, śpiewając pod nosem o tym, że Muminki pomogą nam się uśmiechnąć, bo przecież dobrze je znamy. Czy aby na pewno? Po obejrzeniu "Lata Muminków" - zdecydowanie tak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji