Artykuły

Bawmy się!

Ich dwóch i ona jedna - czy można wyobrazić sobie większy banał? A jednak... Anthony Shaffer z pewnością był natchniony wpisując w ten staroświecki trójkąt swoją supergrę kryminalną, łamigłówkę, krzyżówkę, układankę czy pucel, jak powiada Młynarski. Natychmiast też został okrzyknięty geniuszem pomysłu i dowcipu (premiera "Detektywa" - Londyn, 1970).

Co za zdolna rodzina! Peter Shaffer od dziesięcioleci bawi świat swoją "Czarną komedią", Anthony, jego brat od ćwierćwiecza niemal wywołuje salwy śmiechu "Detektywem" superthillerem teatralnym (kinomani wiedzą, że ta sztuka doczekała, się ekranizacji, grali Laurence 0livier i Michael Caine).

Nic dziwnego, że na ciężkie czasy dyrektor Warmiński zafundował nam tę, terapię śmiechu. Zwłaszcza że przedstawienie jest precyzyjne, jak zegarek, muzycznie płynne, pozwalające smakować każdy szczegół. I prześmieszne!

Błyskotliwie napisany, diabelsko skonstruowany "Detektyw" nie jest tradycyjnym kry minąłem. Przeciwnie: wywraca na nice schemat powieści sensacyjnych, balansuje pomiędzy drwiną i pastiszem, nie rezygnując z zaskoczeń, właściwych szlagierom Agaty Christie. Morderca i ofiara, seks i psychologia, zazdrość, i strach, nagłe, niespodziewane zwroty akcji, szczypta czarnego humoru, angielski luz...

W tym wszystkim aktorzy, balansujący na krawędzi kpiny i suspensu, bezlitośnie dla nas prowadzący swoją grę m w doktora Watsona i Sherlocka Holmesa, a jednocześnie grę w teatr. Wszystko po to, żeby zauroczyć, zabawić, porwać. I to się im udaje wyśmienicie. Na ringu sensacji i rozrywki stają naprzeciw siebie Leonard Pietraszak i Krzysztof Kolberger. Skontrastowani w dwójnasób (ale to tajemnica) prowadzą tę grą w sposób zaiste brawurowy. Pietraszak - skupiony na niuansach roli, Kolberger żonglujący maskami. Powiedzieć więcej, to zdradzić intrygi i mistyfikacje tej sztuki. Jedno tylko: wielka radość, że Kolberger znowu przełamuje swoje emploi, z wielkim sukcesem nakładając kostium aktora charakterystycznego.

Ateneum, scena szacowna (w przyszłym roku 65-lecie), teatr gwiazd i szlachetnej sztuki gra "Detektywa" na Scenie 61, folgując życzeniom widowni i własnym. To wielka sztuka tak bawić. A więc: bawmy się!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji