Artykuły

Radni recenzują

Warszawscy radni zrzeszeni w klubie AWS, zapewne z braku innych zajęć, postanowili zrecenzować sztukę "Shopping and Fucking", wystawioną w Rozmaitościach przez skupiające młodych aktorów Towarzystwo Teatralne.

Angielski dramat z szokującym tytułem opowiada w bardzo drastyczny sposób o młodzieży nieprzystosowanej i odrzuconej, wśród której są narkomani i homoseksualiści. Przyznaję, iż w takich sztukach nie gustuję, doczekawszy więc przerwy, dyskretnie opuściłem premierowe przedstawienie. Ale młodzi widzowie, z myślą o których spektakl przygotowano, najwyraźniej znajdują w nim analogie do znanych sytuacji życiowych swego pokolenia, o czym świadczy frekwencja.

Aktorzy grają zresztą tak, jak gdyby chcieli powiedzieć coś ważnego od siebie i o sobie. Niewątpliwie dla nich i dla ich widzów - rówieśników jest to ważne przedstawienie. Dobrze więc, że powstało.

Tymczasem radni z AWS, z których niektórzy znają sztukę tylko ze słyszenia, domagają się zdjęcia jej z afisza, straszą dyrekcję teatru, iż w przyszłym sezonie może nie dostać dofinansowania "z budżetu miasta, czyli ze składek obywateli", a w specjalnym oświadczeniu piszą: "Z dezaprobatą odnosimy się do przekraczania granic swobody twórczej, która w wydaniu teatru miejskiego Rozmaitości polega na realizmie kloacznym..."

Czy radni, którzy usiłują orzekać, gdzie w sztuce znajduje się granica swobody twórczej, zasługują na diety, płacone "z budżetu miasta, czyli ze składek obywateli"?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji