Artykuły

Plusy i minusy

"Napis" w reż. Piotra Urbaniaka, Teatr Bagatela w Krakowie, Scena na Sarego. Pisze Joanna Jopek w Didaskaliach-Gazecie Teatralnej.

PLUSY

1. Błyskotliwy tekst Geralda Sibleyrasa bez moralizatorstwa obnaża banał i fałsz, kryjące się w bezmyślnym powtarzaniu frazesów politycznej poprawności. Rozmowy nowoczesnych filistrów, dyskutujących o tolerancji, równouprawnieniu, zdrowym trybie życia i zjednoczonej Europie, są niezaprzeczalnie śmieszne, ale i przerażające - gdy w tym steku banałów rozpoznamy wiele "mądrych bzdur" znanych z naszej przestrzeni publicznej.

2. Główną zaletą inscenizacji jest lekkość - krótki spektakl jest po prostu dobrą rozrywką: nie ma czasu, by się znudzić.

MINUSY

1. Fabuła jest mało zaskakująca, zabawna jest raczej właśnie absolutna przewidywalność rozwoju i rozwiązania akcji. Już w pierwszej scenie nie pozostawia się wątpliwości, kto tu jest obłudnikiem, a kto jest szczery, każda z postaci ograniczona jest do jednego, typowego rysu charakteru.

2. Tekst o dosyć jadowitym humorze reżyser interpretuje jako płaską komedię o głupiutkich kobietach i bufonowatych mężczyznach (niestety, znacznie przeważają akcenty szowinistyczne). W efekcie finał obnaża tylko obłudę postaci sztuki: głupków, blondynek, bufonów i chamów, zamykając przed widzem możliwość głębszej refleksji.

3. Gra aktorów sytuuje spektakl niebezpiecznie blisko poetyki trywialnego serialu. Także drobiazgowo realistyczne rekwizyty i scenografia (wnętrza mieszkań) sprzyjają takim skojarzeniom.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji