CENTON
Amatorskie teatry studenckie wymykają się profesjonalnej uwadze recenzentów teatralnych. Dopiero z okazji organizowanych tu i ówdzie festiwali, przeglądów teatralnych, juwenalii, wiosen poetyckich - to znaczy od wielkiego dzwonu i zawsze poniewczasie - można się dowiedzieć, że w nieomal każdym ośrodku akademickim istnieją teatrzyki studenckie, gdzie między jedną sesją a drugą przygotowuje się, niekiedy znakomite, spektakle teatralne.
Akademicki Teatr Prób Dramatycznych "Centon" - tak brzmi pełna nazwa sympatycznego zespołu teatralnego Uniwersytetu Warszawskiego. Wokół inscenizacji tego teatrzyku - aktualnie grana "Pchła" Zamiatina to trzecie dzieło scenograficzne Krzysztofa Pankiewicza - toczono w swoim czasie (na przeglądzie teatrów studenckich w Szczecinie) zacięte boje i dyskusje. Padały argumenty poważne i humorystyczne. Po ostatniej wystawie w Salonie Debiutów fotogramów Hartwiga i projektów scenograficznych Pankiewicza w Towarzystwie Przyjaciół Sztuki, zanosi się jednak na to, że rację mieli ci, którzy po prostu bawili się na przedstawieniu, a nie zabawiali się w dowcipne kalambury po spektaklu. Bo oczywiście najdowcipniejsza jest scenografia. Ze szmat i papieru - dużo, dużo papieru - wyczarować takie kostiumy, zapełnić nieporęczną ,,niby scenkę" całym tłumem kolorowych, "cudacznie" przebranych postaci i nie zatracić się w owych wszystkich "cudownościach" - to też sztuka, może jedyna - trzeba to wreszcie powiedzieć - szansa i magnes tego teatrzyku. Jak dotąd najambitniejszą "próbą dramatyczną" była prapremiera (tak!) "Onych" S. I. Witkiewicza. To przedstawienie pozostanie we wdzięcznej pamięci bywalców ,,Centonu". Właśnie bywalców. Bo teatr ten - jeden z nielicznych - ma swoją wierną, niezawodną publiczność.