Artykuły

"Polska krew" w Poznaniu

Teatr Muzyczny w Poznaniu konsekwentnie realizuje zmienność gatunkową repertuaru. Tym razem wystawiono popularną pozycję operetkową - "Polska krew" Oskara Nedbala. Na nowo tłumaczone libretto w nieznaczny sposób zmieniające tekst oryginału, zyskało, aczkolwiek w operetce nie wierność przedstawienia realiów jest sprawą najważniejszą. Muzyka Nedbala zachowała żywość i stawia śpiewakom niemałe wymagania. Reżyserem spektaklu był Józef Słotwiński. Stworzył on widowisko zwarte dramaturgicznie, największą uwagę skupiając na charakterystyce postaci. Udało mu się to, jak również rozegranie sytuacji scenicznych, różniących się od siebie w zależności od akcji tempem i nastrojem. Ograniczoność rozmiarów sceny potrafił Słotwiński skutecznie przezwyciężyć. Twórcą choreografii była Barbara Bittnerówna. Tchnęła ona w szczupły zespół baletowy sporo świeżych pomysłów i wigoru. Sceny taneczne ściśle współgrały z ogólną koncepcją dramaturgiczną spektaklu.

Nad stroną muzyczną widowiska czuwał Stefan Rudko, którego zasługą jest na ogół trafna obsada partii wokalnych. W mniejszym stopniu udane było brzmienie orkiestry, w której niekiedy dało się zauważyć nieprecyzyjności intonacyjne. Spektakl dyrygowany był jednak z werwą.

Postać utracjusza Bola Barańskiego odtwarzał Jerzy Dzianysz. Jego gra była przekonywająca, natomiast słychać było nieznaczne skrępowanie wokalne. Postać Heleny Zarembianki, ratującej majątek Bola Barańskiego, przedstawiła Janina Guttnerówna, wywiązując się ze znacznych trudności swojej partii wokalnej bez zarzutu. Świetną aktorsko postać stworzył Jerzy Golfert jako Baron Popiel. Ustrzegł się on przesady, o którą wcale nie było trudno. Miłą niespodzianką stała się postać Jana Zaremby, w którą wcielił się Antoni Urban. Dysponuje on przyjemnie brzmiącym głosem o ciemnej barwie. Jako ojciec Heleny był autentyczny, naturalny, nie skażony rutyną sceniczną. W roli Mirskiego wystąpił Marian Pokrzycki, któremu brakowało swobody scenicznej. Jako Putzi usłyszeliśmy Czesławę Urban, Mutzi odtwarzała: Irena Szulc-Kruk, której doświadczenie nadało tej postaci żywości Spośród pozostałych ról na uwagę zasługują Kamerdyner Rajmunda Wolffa oraz Woliński Jacka Flura.

Scenografię i kostiumy projektowała Liliana Jankowska.

Chór przygotowała Jolanta Nowak. Konieczna jest w nim dalsza praca nad wyrównaniem i jakością brzmienia.

"Polska krew" w Poznaniu jest spektaklem zgrabnym reżysersko i powinna się cieszyć zainteresowaniem publiczności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji