Artykuły

Warszawa. Dziś "Grubasy" na scenie Instytutu Teatralnego

Szefowa banku, motorniczy, psycholog, inżynier, studentka. Na co dzień słyszą o sobie: puszysty, przy kości, z nadwagą, grubas.

Jak traktowane są w Polsce osoby otyłe? Jak czuje się człowiek, który waży 140 kg i na każdym kroku czuje spojrzenia innych? W Instytucie Teatralnym odbędzie się we wtorek 22 lutego premierowy pokaz projektu "Grubasy". Reżyserka Agnieszka Błońska i dramaturg Paweł Dobrowolski wyłonili w castingu dziewięciu aktorów amatorów i pracowali z nimi dwa tygodnie. Szukali osób o różnych zawodach, wieku, płci, doświadczeniach życiowych. Miało ich łączyć jedynie to, że są otyli.

- Interesuję się mniejszościami społecznymi, tym jak inność jest traktowana przez większość społeczną. Zaczynamy już mówić o grupach etnicznych związanych z tożsamością seksualną. Ja chciałabym pokazać nieoczywiste mniejszości - mówi Agnieszka Błońska. - Przeważnie nie myśli się o osobach grubych, że są mniejszością, jednak ze względu na napiętnowanie przez większość, dużą presję i kontrolę społeczną, odmienne traktowanie - możemy ich tak nazwać - dodaje.

Jest reżyserką, która pracuje w Polsce i Anglii. Tu skończyła nauki społeczne na Uniwersytecie Warszawskim i Akademię Praktyk Teatralnych w Gardzienicach, a w Anglii reżyserię w Bristol Old Vic Theatre School oraz School of Physical Theatre w Londynie. W Polsce przygotowała "Ten Rom to nie żaden Rom, tylko na pewno Afgański Terrorysta" w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze czy "Exportowców" w Teatrze im. Słowackiego w Koszalinie, a w Instytucie Teatralnym m.in. projekt "Był sobie dziad i baba" poświęcony emerytowanym tancerzom.

- Ciekawi mnie teatr społeczny. W związku z tym także język nienawiści, w "Grubasach" jest to wyraźny wątek. Maciej Nowak, dyrektor Instytutu Teatralnego i dziennikarz, pisał w artykule "Ja, grubas" na stronie Krytyki Politycznej, że nie został wyrobiony żaden język poprawności politycznej wobec osób otyłych. W dyskursie publicznym możemy mówić o nich brutalnie czy wulgarnie, w taki sposób w jaki o Żydach albo homoseksualistach już jednak nie - dodaje.

Scenariusz spektaklu powstawał w dużej mierze na scenie - na podstawie rozmów z aktorami, zadań, które mieli do przygotowania.

- Nie chodziło nam o to, żeby grubi nauczyli się z dykcją opowiadać wierszyki, tylko, żeby zobaczyć ich świat. Żebyśmy dzięki nim zrozumieli, jak się czuje człowiek, który waży 140 kg i musi np. w tłumie jechać tramwajem? Te ich opowieści, odkrywanie się, wymagało odwagi - mówi Agnieszka Błońska.

Wśród aktorów znalazły się osoby od 20. do 45. roku życia. Jest szefowa banku, motorniczy, psycholog transportu, studentki.

- W tej dwutygodniowej pracy rozmawialiśmy wiele o kanonach piękna, a co za tym idzie o kategorii wstydu. Pozornie w związku ze swoją tuszą aktorzy powinni mieć inne doświadczenia z ciałem niż ja, jednak w ich opowieściach słyszałam siebie. Mechanizmy wstydu są podobne i wspólne dla wielu osób - poczucie niepewności, potrzeba zakrywania się, odczucia w stosunkach damsko-męskich - dodaje reżyserka.

Pokaz jest częścią projektu Placówka Nowego Teatru. Instytut udostępniania salę wraz z infrastrukturą techniczną oraz niewielkim budżetem na przygotowanie projektów. Część z nich będzie kontynuowana i rozwijana do pełnych spektakli, które znajdą się później w repertuarach polskich teatrów.

Premierowy pokaz: wtorek, godz. 19. Kolejne - w marcu. Rezerwacja biletów na stronie: www.grubasy.ezapisy.pl, cena: 20 zł. Instytut Teatralny, ul. Jazdów 1.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji