Artykuły

Szekspir ogołocony

"Hamlet" w reż. Bartłomieja Wyszomirskiego w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Pisze Aleksandra Czapla w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Spektakl "Hamlet" w Teatrze Zagłębia okazał się trzygodzinną uciążliwą łamigłówką. Publiczność próbowała rozszyfrować sens kolejnych działań scenicznych.

Najnowsze przedstawienie w reżyserii Bartłomieja Wyszomirskiego, niestety, do arcydzieł teatralnych nie należy. Od dłuższego czasu nie oglądałam równie niespójnej inscenizacji.

W sosnowieckim przedstawieniu słowa Szekspira nie brzmią - trudno bowiem zaakceptować szybkie tempo, w jakim aktorzy wypowiadają jednostajnie swoje kwestie, pozbawione tym samym sensu. Mistrzowski monolog Hamleta trudno odróżnić od pozostałych treści, został bowiem wypowiedziany w biegu, szybko i bezbarwnie.

Cała koncepcja głównego bohatera - w tej roli Mariusz Zaniewski - została pomyślana jako obraz przeciętnego, zwyczajnego młodego człowieka z problemami. Brak charakterystycznych rysów okazał się porażką zarówno w stosunku do mało przekonującego, będącego na skraju obłędu Hamleta, jak i do biernej wobec biegu zdarzeń Gertrudy (Ewa Leśniak) czy niewyrazistego sprawcy tragedii - króla Klaudiusza (Mariusz Saniternik). Na scenie bronią się jedynie Poloniusz Wojciecha Leśniaka z odrobiną komizmu i Ofelia Joanny Niemirskiej, której subtelna scena obłędu burzy jednostajne przedstawienie.

Tekst "Hamleta" jest jednym z mitów naszej kultury, cyklicznie odtwarzaną tragedią bratobójstwa, historią o ponad-przeciętnych namiętnościach i morderczych żądzach. Tak niezwykłej historii nie udało się reżyserowi wpisać w życie współczesnej, uniwersalnej rodziny. Szekspir został ogołocony z tego, co w jego tragediach najwyborniejsze: z poetyckiego słowa (tym razem w przekładzie Stanisława Barańczaka). Od sposobu wypowiadania fraz stradfordczyka zależy sceniczne być albo nie być każdej z postaci. Mimo interesujących rozwiązań scenograficznych, udanej "marionetkowej" sceny teatru w teatrze czy spektakularnej sceny finałowej - najnowsza premiera w Sosnowcu przynosi teatralne rozczarowanie.

Na zdjęciu: Joanna Niemirska (Ofelia) i Mariusz Zaniewski (Hamlet).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji