Artykuły

Sceniczni recydywiści są wśród nas

Stali bywalcy repertuar bydgo­skiego teatru mają w małym paluszku, a mimo to, po kilka razy chodzą na te same sztuki. Tak im się podobają.

- Nie jesteśmy kinem. Przygotowa­nie spektaklu trochę jednak trwa - mówi Sławomir Czarnecki, kie­rownik Działu Promocji i Marketin­gu Teatru Polskiego w Bydgoszczy.

- Nasze ostatnie premiery spodoba­ły się publiczności. Spektakl "Osiem kobiet", który wystawiamy od grud­nia obejrzało już ponad pięć tysię­cy widzów. Podobnym zaintereso­waniem cieszy się farsa "Czego nie widać". Poważniejsze inscenizacje także cieszą się sporym powodze­niem. Studenci chętnie wybierają się na "Testament psa". Młodzież kupuje bilety, między innymi, na "Z twarzą przy ścianie" i "Plaste­linę", która niedługo pokazana zostanie na katowickim festiwalu "Interpretacje". Niektórzy chodzą na wybrane sztuki po kilka razy. Wystarczy wejść na nasze forum i poczytać opinie zagorzałych miło­śników teatru.

O powodzeniu sztuki decydu­je często także... tytuł. Znakomite przedstawienie "Zbieracze błyska­wic" Łaszy Bugadze zupełnie inaczej było odbierane pod swoim pierwot­nym tytułem: "Sztuka polityczna".

Nie bez znaczenia są także udane akcje promocyjne, które prowadzi bydgoski teatr, odwołując się niekiedy do starej zasady "przez żołą­dek do serca".

Widzowie, którzy kupili na przykład bilety na "Osiem ko­biet", mogą skorzystać z atrak­cyjnych promocji kulinarnych w restauracji "IQ Coffee and Restaurant", "Hollywood" oraz naleśnikarni "Manekin",

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji