Artykuły

Łódzka opera: jeden dyrektor, dwa teatry. I awantura

Awantura w sejmiku. Koalicja zbojkotowała sesję poświęconą Teatrowi Wielkiemu. Atmosferę podgrzała informacja, że nowym szefem opery będzie Wojciech Nowicki, dyrektor Teatru Jaracza - pisze Jakub Wojtczak w Gazecie Wyborczej - Łódź.

W czwartek zarząd województwa zamierzał przekonywać pracowników Teatru Wielkiego i radnych opozycji, że zaplanowany na grudzień i następne miesiące remont nie zagrozi operze, ale przywróci jej dawny blask. Tak się nie stało, bo marszałkowie i radni koalicji PO-PSL nie pojawili się w sali obrad. Czekało na nich 14 radnych z SLD i PiS oraz Marek Mazur, przewodniczący sejmiku z PSL. To za mało, żeby nadzwyczajna sesja sejmiku mogła się rozpocząć. Potrzebna jest obecność przynajmniej połowy składu zgromadzenia, czyli 18 radnych. Przyszło za to 20 pracowników Teatru Wielkiego. Byli oburzeni nieobecnością zarządu i koalicyjnych klubów. - To skandal! Nikogo nie obchodzi los Teatru Wielkiego - denerwowali się artyści. Podobnie wypowiadali się radni. - Gdzie jest zarząd? - grzmiał Marcin Mastalerek, szef klubu PiS.

Odpowiadała Joanna Blewąska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego: - Marszałek Witold Stępień jest na urlopie, który już wcześniej został zaplanowany. Jedzie do Rzymu na beatyfikację papieża Jana Pawła II. Trudno mi powiedzieć, dlaczego nie ma pozostałych członków zarządu województwa.

Obawy pracowników opery dotyczą planów budowy kameralnej sceny, która ma powstać w miejscu, gdzie są teraz m.in. szatnie. Pracownicy uważają, że mała scena nie jest teatrowi potrzebna. I że wręcz zaszkodzi, bo zmieni historyczny układ pomieszczeń. Architekt Zbigniew Bińczyk, jeden z autorów projektu renowacji: - To nieznaczące argumenty, bo na przykład marmurowe blaty zostaną z powrotem wmurowane.

Pracownicy boją się też, że przez około półtora roku podczas remontu nie będą mieli pracy albo będą musieli występować gościnnie gdzie indziej. - Nie wiemy, co się wydarzy, bo nikt z nami nie rozmawia - skarżyła się sopranistka Joanna Woś, gwiazda łódzkiej opery.

Radni PiS i SLD zaimprowizowali konferencję prasową. - Zachowanie Platformy i ludowców jest nie do przyjęcia - mówił Dariusz Joński, szef klubu Sojuszu. - Nasi radni przyjechali z całego województwa, a z Platformy nikt.

Wtórował mu radny Mastalerek: - Marszałek Stępień stchórzył! Będziemy wnioskować o sprawdzenie, czy zarząd był dzisiaj w pracy, czy jego członkowie nie przyszli tylko na sesję.

Z radnymi koalicji, mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się skontaktować. Żaden nie odebrał telefonu.

W środę zarząd województwa wybrał nowego dyrektora Wielkiego. To Wojciech Nowicki, który od 18 lat kieruje Teatrem Jaracza. Nowicki oficjalnie zostanie dyrektorem opery 16 lipca, pozostając szefem sceny przy ul. Jaracza i czterech scen regionalnych. Artyści zaznaczają, że Nowicki nie jest złym kandydatem, ale ich zdaniem Teatr Wielki zasługuje na dyrektora, który w całości poświęciłby się operze. - Każdy będzie lepszy niż obecny dyrektor Marek Szyjko - uważa Joanna Woś. Sopranistka Jolanta Bobras: - Dlaczego nie ma u nas konkursów na dyrektora, tylko za każdym razem ktoś przynosi nam szefa w teczce?

Radni SLD i PiS nie zamierzają się poddawać. Być może zwołają kolejną nadzwyczajną sesję.

KOMENTARZ

Marzena Bomanowska

Marszałek podjął decyzję bez precedensu - dwa duże i ważne łódzkie teatry będą mieć wspólnego szefa. Wojciech Nowicki z powodzeniem kieruje najlepszym w mieście Teatrem im. Jaracza prowadzącym trzy sceny, a związane z nim cztery sceny regionalne w Piotrkowie, Radomsku, Sieradzu i Skierniewicach uważa się za jego sukces. Pozostanie dyrektorem Jaracza, a dodatkowy kontrakt menedżerski powierza mu operę, która powiększy się o scenę kameralną. W sumie - dziewięć scen w jednej ręce!

To kontrowersyjny pomysł, bo szefom łódzkich instytucji kulturalnych podległych marszałkowi często stawiano zarzut, że siedzą okrakiem na dwóch stanowiskach - niekiedy jednym w Łodzi, a drugim w Warszawie. W wypadku teatru chodzi przecież nie tylko o zarządzanie, ale także - a raczej przede wszystkim - o wysoki poziom artystyczny. Autorem tego karkołomnego planu jest marszałek, zatem jeśli eksperyment dwa w jednym się nie powiedzie, odpowiedzialność spadnie na niego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji