Artykuły

Przełom w budżecie kultury?

W tym tygodniu podczas Kongresu Obywateli Kultury premier Donald Tusk ma podpisać pakt dla kultury, którego najważniejszym elementem jest postulat "1 procentu". Chyba czas, aby umówić się, o jaki 1 proc. chodzi - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Ponad 350 mln zł więcej na kulturę przypadnie w przyszłorocznym budżecie państwa. Resort kultury jest prymusem w rządzie Tuska: podczas gdy wydatki państwa mają wzrosnąć w przyszłym roku o 4,5 proc., budżet kultury powiększy się o jedną piątą. Początkowo ministerstwo informowało o zwiększeniu wydatków na kulturę o 140 mln zł, jednak z projektu budżetu, który rząd przyjął w ubiegłym tygodniu, wynika, że wzrost będzie większy: z niecałych 1,5 mld do ponad 1,8 mld zł.

To największy wzrost wydatków na kulturę w ostatnich pięciu latach. Wcześniej budżet kultury rósł o 5-7 proc. rocznie, czyli niewiele ponad inflację. Sytuację ratowały środki europejskie na inwestycje, ministerstwo było prymusem w ich zdobywaniu. Ale fundusze europejskie powoli kończą się, ostateczne rozliczenie ma nastąpić do 2013 r. Następne pojawią się dopiero wraz z nowym budżetem UE w 2014 r. W tej sytuacji zwiększenie budżetu kultury daje wielką satysfakcję.

Gdy jednak przyjrzeć się dokładniej strukturze wydatków, przełom już nie jest taki wyraźny. Skokowy wzrost wydatków zawdzięczamy głównie nowym wieloletnim programom rządowym, którymi zarządza minister kultury. Sporą część dodatkowych środków pochłonie budowa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, na ten cel zarezerwowano ponad 100 mln - a to więcej niż jedna piąta wszystkich środków przeznaczonych na muzea. Na powiększenie budżetu miały także wpływ dwa inne wieloletnie programy: Kultura+ (rozwój bibliotek prowincjonalnych) i Digitalizacja (cyfryzacja książek, dokumentów, filmów i ich upowszechnienie w internecie). W sumie zarezerwowano na nie blisko 70 mln.

Plan przekształcenia wiejskich bibliotek w centra kultury i otwarcia dostępu do zasobów cyfrowych to przedsięwzięcie cywilizacyjne, jego wartość dla budowania kapitału społecznego jest nie do przecenienia. Zdobycie poparcia rządu dla tego projektu to sukces ministra Zdrojewskiego. Pytanie tylko, czy to wystarczy, aby uratować spadające czytelnictwo. Na program Biblioteka+ państwo wyda w przyszłym roku 42 mln zł, cały budżet bibliotek wzrośnie o niewiele więcej - 46 mln. Nie widać, przynajmniej na poziomie projektu budżetu, nowych źródeł finansowania zakupów do bibliotek, które są niezbędne do odbudowy czytelnictwa i poprawy sytuacji na rynku wydawniczym po wprowadzeniu VAT na książki.

Więcej pieniędzy otrzymają instytucje i programy już istniejące - i to jest dobra wiadomość. Największy wzrost zanotują galerie (z 11 mln do 24 mln), o 7 mln więcej otrzymają filharmonie, o 12 mln więcej - teatry. Milion więcej dostanie finansujący kinematografię PISF. Wzrośnie też budżet narodowych centrów kultury (m.in. IAM, CSW, Instytutu Chopina) - ze 140 mln do 200 mln zł. Więcej środków pójdzie na domy kultury: ich budżet wzrośnie z niecałych 3 mln do 18 mln zł. Jest to związane z nowym programem Dom Kultury+.

Wciąż duża część wydatków przeznaczona jest na inwestycje i rozwój infrastruktury - w 2012 r. będzie to ponad 370 mln zł, o 50 mln więcej niż w tym roku. Z tej sumy 50 mln zł to wkłady własne do inwestycji współfinansowanych ze środków Unii. Ministerstwo zrobiło ostatnio wiele, aby urealnić plany inwestycyjne i obniżyć koszty utrzymania nowych placówek, ale i tak pod budżetem cyka bomba zegarowa, która wybuchnie około roku 2014, kiedy otwarte zostaną budowane dzisiaj galerie, muzea i sale koncertowe. W samej Warszawie powstaje siedem takich obiektów, oprócz Muzeum Historii Żydów Polskich m.in. Muzeum Historii Polski, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, nowa siedziba Muzeum Wojska Polskiego w Cytadeli i Muzeum Starej Pragi. Na utrzymanie wszystkich tych instytucji potrzeba będzie dodatkowo od 500 do 800 mln zł rocznie, i to bez działalności merytorycznej.

Przy okazji projektu nowego budżetu kultury ujawniła się zasadnicza różnica pomiędzy stroną rządową a Obywatelami Kultury, nieformalną inicjatywą twórców, animatorów i odbiorców, która postuluje zwiększenie wydatków na kulturę co najmniej do 1 proc. z budżetu państwa. Chodzi o to, jak liczyć udział kultury w budżecie. Według obliczeń Obywateli Kultury państwo obecnie przeznacza na ten cel niecałe 0,4 proc. budżetu, do procentu brakuje około 800 mln zł. Jednak w ub. tygodniu Ministerstwo Kultury ogłosiło, że już w przyszłym roku zbliży się do magicznej granicy 1 proc. Obywatele Kultury na razie nieoficjalnie mówią o błędzie w obliczeniach.

Kto ma rację w tym sporze? Wszystko zależy od metody liczenia. Obywatele Kultury uwzględniają środki będące w dyspozycji ministra kultury, bez środków europejskich i wkładów własnych. Według projektu budżetu będzie to w przyszłym roku nieco ponad 1,5 mld zł, co stanowi 0,45 proc. wszystkich wydatków państwa zaplanowanych na 327 mld zł.

Ministerstwo Kultury podaje natomiast łączną wysokość wydatków państwa na kulturę, również tych, zawartych w budżetach innych resortów (jak 53 mln na Muzeum Wojska w budżecie MON), wlicza także wkłady własne. Stąd różnica w obliczeniach.

W tym tygodniu podczas Kongresu Obywateli Kultury premier Donald Tusk ma podpisać pakt dla kultury, którego najważniejszym elementem jest postulat "1 procentu". Chyba czas, aby umówić się, o jaki 1 proc. chodzi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji