Artykuły

Warszawa. Taniec Sashy na scenie i w basenie

Jedna z najważniejszych europejskich choreografek Sasha Waltz pokaże dziś w Teatrze Wielkim operę "Matsukaze".

Kiedy przegląda się zdjęcia z przedstawień niemieckiej artystki od początku lat 90. do dziś, widać, w jak wielu zupełnie różnych stylistykach potrafi się poruszać.

W Polsce znane są jej dwie prace. Pierwsza z nich to "Kórper", spektakl tańca, który pokazywała w Teatrze Wielkim w 2005 roku w ramach festiwalu Ciało/Umysł.

Przedstawienie nie ma linearnej fabuły, jest raczej zbiorem surowych, malarskich scen, w których bohaterowie poddają analizie ciała: raz są one obiektem badań medycznych, chemicznych, raz elementem reklamy. Ciała w "Kórper" pokazywane są zmysłowo i brutalnie, odnoszą się zarówno do Holocaustu, jak i do współczesności.

Drugi znany jej spektakl to pełna koloru i inscenizacyjnego przepychu opera "Dydona i Eneasz". Nie była ona pokazywana w Polsce na żywo, ale odbywały się liczne projekcje filmowe, spektakl został także wydany na DVD w kolekcji Agory "Balet i taniec". Każdego bohatera grają w niej dwie osoby śpiewak i tancerz. Śpiewacy ubrani są w stylizowane na XVI-wieczne kostiumy, tancerze pływają i tańczą w ustawionym na scenie ogromnym akwarium. Wspólnie wykonują układy taneczne nawiązujące liniami i rysunkiem do tańców dworskich.

Te dwa spektakle to jedynie mały wycinek jej bogatego dorobku, który zaczęła budować na początku lat 90. Razem z partnerem artystycznym i życiowym Johenem Sandigiem założyła w 1993 roku międzynarodową grupę Sasha Waltz & Guests. Od początku, przez 12 lat, w jej spektaklach wzięło udział ponad 100 artystów z 25 krajów.

Rozpoczęli swoje działania serią "Dialogów" - projektów, w których równie ważne były wszystkie dziedziny sztuki: taniec, muzyka, architektura, film. Kontynuują je do dziś w coraz ciekawszych miejscach - zaczynali od kamienicy artystycznej Sophiensaele, później były to Muzeum Żydowskie projektu Daniela Lebeskma w Berlinie czy Narodowe Muzeum Sztuki i Architektury MAX-XI Zahy Hadid w Rzymie.

Ważnym nurtem były także spektakle wykorzystujące codzienne zachowania i budujące z nich surrealistyczne opowieści. Takim przedstawieniem jest "Allee der Kosmonauten", groteskowy komentarz o życiu mieszkańców bloku w Berlinie wschodnim. Aleja Kosmonautów była jedną z prestiżowych ulic w czasie komunizmu, a po jego upadku stała się szarym blokowiskiem. Bohaterowie przedstawienia bawią się sprzętami w mieszkaniu, deskami.

Od 1999 roku prowadziła razem z Thomasem Ostermeierem teatr

śpiewacy i tancerze pływają i tańczą w ustawionym na scenie akwarium Schaubuhne. Przygotowywała spektakle - tam powstało "Kórper", zapraszała na występy gościnne m.in.: Alaina Platela i Meg Stewart; prezentowała przedstawienia wtedy debiutujących, a obecnie uznanych, jak np. Constanza Macras.

Dziś pracuje w RadialSystemV - dawnej przepompowni wody, która m.in. dzięki Johenowi Sandigowi została wyremontowana i przekształcona w ośrodek artystyczny. Radial jest siedzibą zespołu tanecznego i dwóch muzycznych, organizuje parady na rzece (położony jest tuż nad Szprewą), słuchanie muzyki i ćwiczenie jogi, zajęcia dla dzieci.

Tam Sasha Waltz przygotowuje swoje kolejne spektakle, które premiery mają często w różnych miejscach w Europie. Tak było m.in. z "Matsukaze", która premierę miała w Brukseli w Theatre Royal de la Monnaie. Sztuka tradycyjnego teatru japońskiego nó to historia duchów sióstr Matsukaze i Murasami, obu zakochanych w nieżyjącym mężczyźnie. Kompozytor Toshio Hosokawa adaptował tę opowieść na potrzeby opery, która łączy w sobie kulturę Dalekiego Wschodu z kulturą Zachodu. W Teatrze Wielkim pokazywana jest w ramach eksperymentalnego cyklu Terytoria.

Izabela Szymańska

Kim jest Hosokawa

Autor "Matsukaze" Toshio Hosokawa to najwybitniejszy dziś kompozytor japoński.

Jego twórczość zaprezentowano w Polsce po raz pierwszy szerzej sześć lat temu, podczas Warszawskiej Jesieni poświęconej nowej muzyce Dalekiego Wschodu. Hosokawa przyjechał do Warszawy na festiwal, na którym zagrano trzy jego utwory, m.in. "Koncert harfowy" i "Cloudscapes-Moon Night" na jego ulubione instrumenty - akordeon i tradycyjne japońskie shó.

Hosokawa harmonijnie łączy tradycję muzyczną Wschodu i Zachodu. Przykładem - "Matsukaze", sztuka tradycyjnego japońskiego teatru nó, dla której Hosokawa znalazł operową formę, korzystając ze środków europejskiej awangardy.

Japońską tradycją zainteresował się podczas studiów w Europie. Zafascynowany Mozartem, Beethovenem i Schubertem w 1976 r. udał się do Niemiec - najpierw do Berlina, później do Fryburga, gdzie studiował u Klausa Hubera, który już wtedy interesował się muzyką orientalną. To właśnie Huber zachęcił Japończyka do czerpania z rodzimej tradycji - rytualnych pieśni buddyjskich i gagaku, muzyki dworu cesarskiego. Po powrocie do Tokio Hosokawa studiował muzykę teatru nó, grę na flecie sha-kuhachi, używanym przez mnichów zen, na koto, które jest odpowiednikiem cytry, i na wspomnianym shó, organkach ustnych zbudowanych-z 17 bambusowych piszczałek. Krewniakiem shó jest akordeon. Są to dwa ważne instrumenty w twórczości Hosokawy, bliskie tradycyjnej muzyce japońskiej, w której słychać odgłosy natury szum wiatru, odgłosy burzy, szepty, oddechy.

W utworach Toshio Hosokawy instrumenty często mają znaczenie metaforyczne, ich dobór ma istotne znaczenie dramaturgiczne. W "Matsukaze" orkiestra - paradoksalnie - składa się z klasycznych instrumentów europejskich, ale dwie bardzo rozbudowane sekcje perkusji obejmują też takie rarytasy, jak japońskie dzwonki poruszane wiatrem, tybetańskie talerze, kubański bębenek bongo i guiro z Dominikany - karbowana drewniana łuska, której charakterystyczny dźwięk wydobywa się poprzez przesuwanie patyczkiem po powierzchni.

Muzyka 56-letniego Toshio Hosokawy jest kontemplacyjna - nie ma w niej szybkich temp, rozwija się wolno, zmiany są niewielkie i powolne. / Kompozytor doskonale panuje nad czasem muzycznym. Ważny jest pojedynczy dźwięk i cisza, jak wdech i wydech - medytacja zen, w której ważna jest kontrola nad oddechem, miała duży wpływ na sposób myślenia japońskiego kompozytora i traktowanie przez niego materiału muzycznego.

Bez względu na to, czy pisze na instrumenty zachodnie, czy dalekowschodnie, utwory solowe, kameralne, wokalno-instrumentalne (requiem "Hiroszima", dedykowane rodzinnemu miastu), jego muzyka jest silnie związana ze specyfiką kultury japońskiej.

Anna S. Dębowska

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji