Lublin. Tajni kandydaci na dyrektora Teatru Muzycznego
Wicemarszałek województwa Mirosław Złomaniec [na zdjęciu] zapewne ma jakieś niecne plany co do obsadzenia stanowiska dyrektora Teatru Muzycznego. Wczoraj [28 kwietnia] nie chciał podać nazwisk kandydatów na tę funkcję, tłumacząc pokrętnie, ze nie musi tego robić. Według specjalisty złamał prawo.
W środę [27 kwietnia] w Urzędzie Marszałkowskim obradowała komisja konkursowa ds. wyłonienia dyrektora Teatru Muzycznego. Zasiadają w niej przedstawiciele zarządu województwa, ministra kultury oraz związków zawodowych i stowarzyszeń twórczych działających przy teatrze. Komisja oficjalnie otworzyła koperty z ofertami 10 kandydatów i dokonała ich wstępnej oceny. Żaden z członków komisji nie zgodził się ujawnić nazwisk kandydatów. Zabronił im przewodniczący komisji wicemarszałek województwa Mirosław Złomaniec.
Teresa Królikowska, członek zarządu województwa, zastępca przewodniczącego komisji: - Nazwiska kandydatów i ich wstępna ocena są jawne i powinny być dostępne. Józef Poterucha, członek komisji i dyrektor departamentu kultury Urzędu Marszałkowskiego: - Na posiedzeniu podjęliśmy decyzję, że informacje dotyczące konkursu są poufne, a udzielać ich może tylko przewodniczący Mirosław Złomaniec. Wicemarszałek poprzez swojego pracownika doprecyzował informację przekazaną przez dyrektora i poinformował, że o poufności obrad decyduje przyjęty regulamin komisji. Chcieliśmy poznać ten regulamin, ale okazało się, że on także jest tajny. Zdaniem Złomańca możliwość jego utajnienia daje rozporządzenie ministra kultury. Sprawdziliśmy. W paragrafie 5 czytamy: "Protokół z posiedzenia komisji, zawierający informacje o przebiegu obrad i podjętych ustaleniach, podpisują członkowie komisji obecni na posiedzeniu. Protokół jest jawny".
Dariusz Sadowski, przewodniczący sejmiku: - Sprawa jest dość dziwna. Sadowski zwrócił się z prośbą o jej wyjaśnienie do wicemarszałka. Ten poinformował go, że protokół jeszcze nie został przygotowany i nie podał terminu, w którym może być gotowy.
Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego
Przewodniczący komisji złamał przynajmniej dwa akty prawne: Prawo prasowe i rozporządzenie ministra kultury. W chwili, gdy otwarto koperty z ofertami, rozpoczął się proces tzw. kontroli publicznej i społeczeństwo ma prawo zapoznać się z kandydatami. Nie ma tłumaczenia, że protokół nie został jeszcze sporządzony. Protokół sporządza się niezwłocznie po posiedzeniu komisji i ma być on gotowy jeszcze tego samego dnia.
