Popłynąć z taką balladą
Premierowe przedstawienie "Taka ballada" w Teatrze Studio jest dziełem Piotra Cieplaka. Autor w niekonwencjonalny sposób przedstawia cierpiących, kochających, osamotnionych mieszkańców starej kamienicy.
"Taka ballada" to spektakl autorski. Scenariusz powstał po serii rozmów reżysera z aktorami. Cieplak sięgnął też po najróżniejsze teksty. Usłyszymy więc fragmenty z utworów Hrabala, Becketta, Chandlera, Białoszewskiego oraz wyimki z "Kubusia Puchatka", "Iliady", "Pieśni nad pieśniami".
- Punktem wyjścia była mglista wizja całości. Tematy powstały dzięki długim rozmowom. Wtedy pojawiła się literatura - powiedział Piotr Cieplak.
Po podniesieniu kurtyny na scenie widzimy kamienicę. Oglądamy życie ludzi przez okna. Okno stanowi pewien zamknięty świat, opowiada pewną dramaturgię, ma swoją historię. W pokojach przypominających metalowe klatki zawieszeni są ludzie. Wszyscy lokatorzy spotykają się dopiero w ostatniej scenie.
- To nie jest inscenizacja fragmentów, ale osobna całość. To ich kontekst rozstrzyga o sensie. Zdanie z "Kubusia Puchatka" kończące spektakl - "Chodźmy do wszystkich" - jest zdaniem głęboko filozoficznym - powiedział reżyser spektaklu. - Wartości upatrywałem w zderzeniach. Z tych niespodziewanych zestawień chciałem stworzyć opowieść.
Mieszkańcy sześciu pokoi mają swoje własne troski i przemyślenia. Każdy z nich mówi po swojemu, ma własne marzenia.
- Jest to taki Babilon na scenie. Moją intencją nie było pokazanie więzienia, destrukcji, rozpaczy, ale rozpostarcie niewidzialnych nici - zapewnił reżyser.
Piotr Cieplak w październiku odszedł z Teatru Rozmaitości, gdzie wyreżyserował głośne spektakle "Testament psa", czy "Historię o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim".