Artykuły

Bytom. Dawna kopalnia Rozbark dla tancerzy

Dawna cechownia kopalni Rozbark w Bytomiu sprawdziła się ostatnio jako scena alternatywna Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego. Już wiadomo, że taniec się stamtąd nie wyprowadzi

O planach przekształcenia zabudowań kopalni Rozbark w Centrum Tańca bytomscy urzędnicy mówili od dawna. Miałoby się tu znaleźć miejsce dla wszystkich działających w mieście instytucji zajmujących się tańcem - jedynego w południowej Polsce liceum baletowego, Śląskiego Teatru Tańca (dla którego w Beceku od dawna jest za ciasno) i Wydziału Teatru Tańca krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej.

Teraz ten nierealny, jak się wydawało, sen ma zacząć się spełniać. - Z Regionalnego Programu Operacyjnego dostaliśmy niespełna 11 mln zł na realizację pierwszego etapu projektu. Do tego musimy dołożyć około 7 mln zł własnych środków i możemy zaczynać - mówi Piotr Koj, prezydent Bytomia.

Na przywrócenie do życia całego kompleksu trzeba wydać na pewno ponad 100 mln zł. Zdobyte teraz pieniądze wystarczą na remont zabytkowego budynku cechowni (to tu ostatnio działała scena alternatywna 13. Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego i Festiwalu Sztuki Tanecznej - na zdjęciu) i budynku administracyjnego. Ten ostatni został zbudowany w latach 60. i nie ma wartości zabytkowej. Zostanie zaadaptowany na bursę dla Wydziału Teatru Tańca. Jednocześnie będzie tu mogło mieszkać 52 studentów.

Cechownia ma służyć jako wielofunkcyjna sala służąca prezentacjom scenicznym, ale także wykładom i konferencjom. W jej bocznych pomieszczeniach będzie działać Centrum Choreografii. - To ma być miejsce, w którym niezależni twórcy będą realizować swoje plany artystyczne. Centrum ma pomagać w promocji wyprodukowanych spektakli, organizować warsztaty i pobyty rezydentów. Będzie potencjalnie przeznaczone także dla absolwentów wydziału - mówi Jacek Łumiński, dziekan wydziału i dyrektor Śląskiego Teatru Tańca, w strukturach którego ma działać Centrum Choreografii.

Pierwszy etap renowacji kompleksu ma się zakończyć w 2013 roku. Mniej więcej w tym samym czasie skończy się rozpoczęty niedawno remont budynku Wydziału Teatru Tańca przy ul. Piłsudskiego. Uczy się tu około 100 studentów. - Z roku na rok zainteresowanie wydziałem rośnie. W ubiegłym roku mieliśmy 120 chętnych. W tym roku o 25 miejsc walczyło już 160 kandydatów. Myślimy o wprowadzeniu kolejnych specjalizacji i podyplomowych staży. Ludzie gotowi są płacić za studia na tym wydziale, bo mamy tu program, którego nie ma nigdzie indziej - przekonuje Łumiński.

Do tej pory młodzi tancerze byli skazani na mało komfortowe warunki. Sale baletowe z prawdziwego zdarzenia trzeba było wynajmować w innych placówkach. Po remoncie powstanie tu m.in.: osiem profesjonalnych sal do ćwiczeń, sala gimnastyczna, garderoby i pokoje gościnne dla wykładowców. Prace będą kosztowały ponad 8 mln zł. Większość środków dali uczelnia i Ministerstwo Kultury. Pozostałe pochodzą z RPO i budżetu miasta.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji