A Shirley wciąż gada ze ścianą
14, 16 sierpnia, godz. 19 Teatr Powszechny bilety 25 i 30 zł
Stołeczne teatry pozamykane na głucho. Tym większa radość, że kończy sezon urlopowy Teatr Powszechny, który zaprasza stęsknionych widzów na swój największy kasowy przebój, istny matuzalem, wciąż w świetnej formie, zresztą.
Oto spektakl grany od... 13 lat przez Krystynę Jandę - "Shirley Valentine" Willy ego Russela. Tytułowa bohaterka to czterdziestoletnia kobieta, znudzona i zahukana, żyjąca w cieniu męża i garów, spędzająca całe dnie w kuchni.
Jej najlepszą przyjaciółką i powiernicą jest ściana, której opowiada o swych codziennych małych radościach i nieco większych smutkach. Pod wpływem tępego, wymownego milczenia ściany podejmuje decyzję o zmianie swego szarego życia.
Znakomity monodram, dający, poprzez śmiech i chwilę na zamyślenie, siłę i energię tym, którzy jej potrzebują, czyli co wieczór kilkuset osobom, bijącym Jandzie brawo na stojąco.