Płeć nieważna
Dojrzałość mężczyzny i emocjonalność nastolatka - to cechy, które powinien mieć Hamlet, zdaniem Krzysztofa Gordona.
Jeśli chcemy wcielić się w rolę jednego z najsłynniejszych bohaterów Szekspirowskich i marzymy aby ze sceny powiedzieć słynne "Być albo nie być", nic prostszego.... Wystarczy wziąć udział w castingu na Hamleta, organizowanym przez teatr Wybrzeże. Płeć nieważna. Także wiek nie ma znaczenia. Stawka jest niebagatelna: rola w spektaklu "H." w reżyserii Jana Klaty.
- Elementem tego nowatorskiego przedstawienia będą tzw skrecze mentalne - mówi Natalia Ligarzewska, rzecznik prasowy teatru. - Reżyser dopisuje Szekspirowi pewne zdarzenia i sytuacje. Jedna z takich scen to właśnie "Casting na Hamleta". Tytułowy bohater, grany przez Marcina Czarnika, będzie wybierać swego następcę.
Casting odbędzie się na dużej scenie teatru Wybrzeże, na Targu Węglowym, we wtorek, 15 czerwca o godz. 11. Należy przygotować niewielki fragment monologu Hamleta i stanąć przed konkursowym jury. Oceniać będą między innymi: profesor Jerzy Limon, teatrolog Barbara Świąder, dyrektor Maciej Nowak, reżyser Jan Klata i Krzysztof Gordon, który grał Hamleta w spektaklu Marka Okopińskiego w 1974 roku.
- Hamlet-bis musi mieć, moim zdaniem, dojrzałość 40-letniego mężczyzny i emocjonalność szesnastolatka - mówi aktor. - Powinien być niepokorny i myślący. Wolałbym żeby rolę tę powierzono mężczyźnie... Jeśli jury będzie odmiennego zdania i zaproponuje kobietę? Cóż, będziemy się sprzeczać.