Artykuły

Legnica. Joanna Gonschorek w monodramie "Świństwo"

W niedzielę 27 listopada kameralna przestrzeń Klubu Aktorskiego w Teatrze Modrzejewskiej będzie miejscem premiery monodramu, dla którego inspiracją stała się słynna debiutancka powieść Francuzki Marie Darrieussecq. Reżyserką spektaklu jest Anita Poddębniak.

Monodram oparty jest na bardzo głośnej powieści francuskiej baskijki pt. "Truisme" (1996), opowiadającej, w formie będącej połączeniem thrillera i bajki, o metamorfozie młodej kobiety, która - odrzucając porządek cywilizacji traktującej jej płeć jako dobro konsumpcyjne - stopniowo przekształca się w maciorę (w oryginale mamy nieprzetłumaczalną grę słów, gdyż "truisme" znaczy "banały", ale "truie" to także "maciora").

Transformacja bohaterki staje się nieodwracalna, z każdym dniem natura zwierzęca coraz bardziej bierze w niej górę nad kobiecością determinowaną kulturowo w świecie męskiej dominacji. Przemiana staje się konsekwencją odrzucenia tych narzuconych schematów i wyboru egzystencji zgodnej z biologią i instynktem.

"Feminizm poprzedniego pokolenia nauczył mnie bezgranicznej wolności w stosunku do własnego ciała. Odkąd uzyskałam tę wolność, mogę sobie pozwolić na pisanie rzeczy najokropniejszych o kobietach. Wszakże jedno jest pewne: gdyby tę książkę napisał mężczyzna, miałabym ochotę go zamordować" - mówiła autorka powieści w jednym z wywiadów.

Rozgłos i wydawniczy sukces towarzyszący tej debiutanckiej powieści sprawił, że już w roku 1997 - już jako "Świństwo" - przetłumaczona została na język polski (tłumaczka Barbara Walicka zapowiedziała udział w legnickiej premierze). Niemal natychmiast powieść stała się inspiracją dla radykalnych polskich feministek. "Społeczeństwo wyznacza normę, której trudno sprostać? Olej to. Zostań maciorą, lochą, prosiaczkiem i żyj w zgodzie z własną naturą"- przekonywały organizując pierwszomajowe manify pod hasłem "Zrzuć maskę, załóż ryj" (a także pod równie świńskim "W stadzie raźniej").

- Książkę przeczytałam przypadkiem. Spodobała mi się i od razu pomyślałam, że to dobry temat dla teatru. Tym bardziej, że spektakl na niej oparty nie był jeszcze wystawiany. Kłopotem był jednak język tej opowieści. Trudny do scenicznej adaptacji. Pozaliterackie konteksty, jakiej towarzyszą powieści, poznałam później - mówi reżyserka legnickiego monodramu, aktorka Anita Poddębniak.

- W naszej inscenizacji to opowieść o kobiecie, która zamyka się przed światem we własnym mieszkaniu, nie chce żadnego kontaktu z otoczeniem. Szuka jednocześnie sposobu, jak żyć w zgodzie z sobą, jak sobie poradzić z życiem. Stopniowa metamorfoza, jakiej podlega, staje się dla niej wyzwoleniem - objaśnia wykonawczyni spektaklu Joanna Gonschorek.

Obejrzymy historię na tyle nieprawdopodobną, że widz do końca nie będzie miał pewności czy bohaterka tylko gra, bawiąc się zaskoczeniem, które u niego wywołuje, czy też opowiada o problemach, które są realnością świata, w którym żyje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji