Artykuły

Moralitet z psem

O moralności nigdy nie za dużo, byle nie nudno. Zgodnie z tym przykazaniem Piotr Cieplak odgrzebał sztukę brazylij­skiego autora sprzed czterdziestu lat, a mianowicie "Historię o Miłosiernej, czyli testament psa". Ariano Suassuna ukazał w niej w farsowej formie histo­rię o grzesznych ludziach, a intryga to­czy się wokół psa piekarzowej.

Ta właśnie bogata pani (Maria Maj), jaskrawo ubrana, poruszająca się w spo­sób wyzywający i folgująca swoim grzesz­nym zachciankom chce koniecznie spra­wić swojemu psu "pogrzeb z łaciną". Dwóm urwipołciom Grilo i Chico (bra­wurowi Waldemar Obłoza i Cezary Ko­siński) udaje się przekonać księdza (za­bawny Lech Łotocki), że pies zostawił testament z zapisem pieniężnym dla nie­go i zakrystiana. Piekarzowa na to idzie, choć suma jest duża i odbywa się uroczy­sty pogrzeb psa. Biskup (Paweł Szcze­sny) początkowo oburzony też daje się przebłagać odpowiednią sumką i w fina­le całe grzeszne towarzystwo, słudzy ko­ścioła i ludzie świeccy, w takt samby po­drygują w kondukcie za zdechłym psem.

Ta pierwsza część przedstawienia za­grana jest przez aktorów znakomicie, z werwą i lekko, z wielością dowcipów i gagów nigdy nieprzystojnych ani prze­szacowanych. Widać w tym rękę dobre­go reżysera, jakim jest Piotr Cieplak. Wdzięczne są szczebioczące Anioły (Jo­lanta Łagodzińska, Grażyna Wolszczak), ubrane na biało i przypominające ważki, pełen temperamentu i zwinny Pajac-opowiadacz (Magdalena Kuta). Współgra z aktorami trzech muzyków z Orkiestry Kormorany, którzy w dalszej części ode­grają jeszcze sugestywniejszą rolę.

Następna część to istny danse macabre. Zjawia się dwóch bandytów (Adam Woronowicz i Michał Konarski), rabują pieniądze, a jakby im tego było mało po kolei wyprawiają bliźnich na tamten świat. Prowadzeni na śmierć ludzie oczy­wiście przeżywają wielki strach, który zo­stał pokazany powściągliwie i dlatego przekonująco. Muzyka w tej scenie odda­je atmosferę ściszonej grozy.

Następnie widzimy tamten świat - aktorzy uwieszeni pod sufitem teatru pomiędzy wrotami piekieł z Lucyferem (Michał Konarski) a niebem z Jezusem (Mirosław Zbrojewicz). Postaci lękają się sądu, który powinien je skazać za grzech. Ale istnieje jeszcze instancja odwoławcza, Matka Boska, owa Miłosierna (Hali­na Chmielarz). Wychodzi z tłumu wi­dzów jako młoda dziewczyna i wstawia się za każdym grzesznikiem u swojego sy­na, a dla każdego - włącznie z morderca­mi - znajduje jakieś usprawiedliwienie.

Słowem wszystko kończy się do­brze, grzesznicy nie zostają potępieni, a Grilo, któremu dano szansę powrotu na ziemię, staje się uczciwy. Jednak mi­mo tak wielkiego miłosierdzia ze spek­taklu Piotra Cieplaka nie wynika chy­ba, że należy grzeszyć, ale raczej "idź i nie grzesz więcej".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji