Artykuły

Bydgoszcz. Solo wg Samuela Becketta w Polskim

Pyta o tożsamość, cielesność i miejsce w świecie kobiet. Taki jest spektakl Igi Gańczarczyk "Nie ja". Dziś zobaczymy go w Teatrze Polskim. Projekt jest inspirowany sztuką Samuela Becketta o tym samym tytule, w której centralne miejsce zajmuje relacja kobiecego ciała i głosu.

W dramacie irlandzkiego pisarza i jednego z twórców teatru absurdu ciało kobiety zostało zredukowane do ust, które wyrzucają z siebie niemający początku ani końca potok słów. To wyraz kobiecej niemocy, który stał się punktem wyjścia dla reżyserki spektaklu Igi Gańczarczyk.

- U Becketta kobiece ciało jest odrętwiałe, sparaliżowane i rozczłonkowane. Zderza się z obcym, dochodzącym z zewnątrz głosem, identyfikowanym jako szum w czaszce i brzęczenie w uszach, nierozpoznanym jako własny - mówią o spektaklu jego twórcy.

Kobiecość poddawana jest nieustannym negocjacjom na granicy cielesności i języka. To wszystko pokaże tylko jedna osoba - Dominika Knapik, aktorka, tancerka i choreografka. Inspirowany Beckettem spektakl każe jej zmierzyć się nie tylko z własnym ciałem i głosem, ale też z wykonywaną na żywo partyturą Aleksandry Gryki, młodej kompozytorki, łączącej muzykę akustyczną i elektroniczną z innymi mediami. Za projekcje multimedialne odpowiada Marta Pajek. Spektakl został zrealizowany przy wsparciu Instytutu Muzyki i Tańca.

W tym samym czasie, gdy będziemy oglądać sztukę Gańczarczyk, aktorzy z naszego teatru będą występować na różnych przeglądach w całej Polsce. - Mamy teraz przerwę w naszych przedstawieniach, więc szczególnie chętnie będziemy gościć u siebie spektakl "Nie ja" - tłumaczy Katarzyna Kamerduła z Teatru Polskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji