Artykuły

Borys i żyleta

"Koleżanki" w reż. Grzegorza Chrapkiewicza na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Pisze Grażyna Antoniewicz w Dzienniku Bałtyckim.

Na deskach Teatru Kameralnego w Sopocie nowa komedia -"Koleżanki" Pierre Chesnota. Należy on do pisarzy trochę już zapomnianych. Kiedyś często gościł na elbląskiej scenie. Polskie prapremiery jego sztuk odbyły się właśnie w Elblągu.

Zarówno "Czarujący łajdak", "Panienki Madame Tiny" jak i "Sąsiadka" cieszyły się ogromnym powodzeniem. Czy ten sam los czeka "Koleżanki"? Prawdopodobnie.

Pierre Chesnot zaliczany jest do twórców komedii bulwarowej. Niektórzy uważają go wręcz za gwiazdę teatru rozrywki. Syn paryskiego taksówkarza, człowiek o barwnym życiorysie, jako aktor i autor pracował w kabaretach i teatrzykach rewiowych.

Jakie są "Koleżanki"? Zabawne. Niewiarygodne zawirowania akcji. Dowcipne dialogi i absurdalny humor sytuacyjny. Czegóż tu nie ma? Romanse, przemytnicy, sycylijska mafia i tajemniczy Rosjanin. Sercowe dramaty z kryminalną intrygą w tle. Murowane dwie godziny dobrej zabawy.

Jednocześnie komedia unika w sposób niebezpieczny obserwacji psychologicznej, a postaciom brakuje głębi. To marionetki, a nie istoty z krwi i kości. Jakże daleko odchodzą "Koleżanki" od wielkiego gatunku komedii molierowskiej. Kto jednak lubi "bulwarówki" i farsy niech wybierze się do Teatru Kameralnego. Publiczność bawi się świetnie. Cały zespół gra żywiołowo, choć bez szarży. Nie ma ról drugoplanowych, tylko same pierwszoplanowe perełki. Jerzy Gorzko jako Rosjanin Borys, dwukrotnie dostał brawa przy otwartej kurtynie (zasłużenie). Zaskakuje świetna Joanna Baka-Kreft - niewierna żona. Jest ostra jak żyleta i nieodparcie komiczna. Piękna i zmienna jak kameleon Marta Anna Kalmus prezentuje skrócony kurs uwodzenia mężczyzny. Jarosław Tyrański, jako mąż swojej żony śmieszy. Choć przyznam, że wolałabym w tej roli aktora mniej charakterystycznego, raczej znudzoną mumię. Byłby kontrastem dla ekspresyjnych pań. Podobała mi się odrealniona scenografia Hanny Szymczak. A reżyser Grzegorz Chrapkiewicz? Jak zwykle, skazany na sukces (murowane 200 przedstawień).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji