Artykuły

Warszawa. Nowy spektakl Strzępki i Demirskiego

Nie sposób wyrzec się swojej chłopskiej natury. Wiele takich osób jest wśród nas w Warszawie - jak zwykle z ironią mówią Monika Strzępka i Paweł Demirski. Premiera spektaklu "W imię Jakuba S." w niedzielę w Teatrze Dramatycznym.

Ostatnie lata w teatrze należą do nich. Zdobyli Paszport "Polityki", nagrody na festiwalach w Bydgoszczy, Gdyni, Krakowie, w konkursie na wystawienie polskiej sztuki współczesnej. Monika Strzępka i Paweł Demirski to dziś najbardziej utytułowany duet w polskim teatrze. Pierwszy raz przygotowują premierę w Warszawie. Stołeczni widzowie mogli poznać ich twórczość wiosną podczas Warszawskich Spotkań Teatralnych. Rozgłos przyniosły im przedstawienia, w których w wyrazistej, czasami groteskowo-kabaretowej formie kwestionowali zastane zasady i świętości.

Z autorytetami mierzyli się w spektaklu "Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej", którego akcja rozgrywa się podczas pogrzebu ważnego reżysera filmowego, "inżyniera polskiej wyobraźni". Mit wojny i powstań podjęli w przedstawieniu "Niech żyje wojna!!!", który był zainspirowany serialem "Czterej pancerni i pies", a o sens akcji społecznych takich jak "Rodzić po ludzku" pytali w spektaklu "Położnice św. Zofii". W przedostatnim przedstawieniu - "Tęczowa trybuna 2012" - krytykowali administrację i władzę Warszawy za to, że nie chce przyznać grupie kibiców-gejów osobnego sektora podczas Euro 2012.

W niedzielę w Teatrze Dramatycznym odbędzie się warszawska premiera najnowszego przedstawienia "W imię Jakuba S." - dramatu Pawła Demirskiego w reżyserii Moniki Strzępki. Tytułowa postać to Jakub Szela - przywódca powstania chłopskiego. Kim są bohaterowie spektaklu?

- To ludzie borykający się z demonami własnej przeszłości, którzy starają się za wszelką cenę zmyć z dłoni pańszczyźniany osad. Oczywiście nie udaje im się to, ponieważ nie sposób wyrzec się swojej chłopskiej natury. Wiele takich osób jest wśród nas w Warszawie. No ale cóż, pozwólmy im żyć, może wyniosą coś ze spektaklu, przemyślą. Wierzymy w wychowawczą moc teatru, nawet jeżeli chodzi o ludzi ze słabą kompetencją kulturową, a właściwie jej daleko posuniętym wrodzonym brakiem - jak zwykle z ironią mówią Monika Strzępka i Paweł Demirski.

"Dzisiejsza klasa średnia i ci, którzy do niej aspirują, to potomkowie Jakuba Szeli. Tylko czy jesteśmy w stanie przyjąć inne tropy tożsamości niż te wyuczone w szkołach, gdzie Szela był mściwym prymitywem i zdrajcą, a jego rabacja jedynie inspirowanym przez austriacką administrację mordem na najlepszych synach narodu polskiego?" - piszą w zapowiedzi twórcy.

"Chłopskość wciąż wyłazi z bohaterów spektaklu - zaciągają z wiejska, kłaniają się przyznającej kredyty urzędniczce banku jak ekonomowi, skarżą się na trudne życie wiejskiego dziecka, które zamiast jeździć na wakacje, musiało jeździć ciągnikiem. Ta chłopskość współistnieje z kapitalizmem. (...) Ledwo zdołaliśmy zakosztować rozkoszy kupowania mieszkań na kredyt, okazało się, że kredyt to niewola równa pańszczyźnie" - tak po pierwszych pokazach recenzowała spektakl Joanna Targoń w "Gazecie Wyborczej" w Krakowie.

Premiera 18 grudnia o godz. 19

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji