Artykuły

Białystok. Plany BTL-u w najbliższym półroczu

Czarne ptaki Białegostoku, czarodziejskie skrzynie Marii Signorelli, sznurownia do wymiany. A do tego - 40 lat twórczości wielkiego scenografa w książce. W skróconym abecadle prezentujemy, co słychać u lalkarzy.

Jak wyglądać będzie najbliższe półrocze w Białostockim Teatrze Lalek? W skróconym abecadle prezentujemy, co słychać u lalkarzy

A jak album

Wkrótce, bo już za kilka dni, do rąk czytelników trafi kolejna publikacja wydana przez Białostocki Teatr Lalek. Do tej pory były to w piękny, artystyczny sposób wydawane teksty sztuk lalkowych (m.in. "Baśnie" Marty Guśniowskiej czy wybór tekstów dla teatru lalek Jana Osicy). Tym razem będzie to album przedstawiający dorobek wybitnego scenografa, towarzyszącego BTL od 40 lat - Wiesława Jurkowskiego (promocja odbędzie się we wtorek, 17 stycznia o godz. 18). To publikacja przygotowana przez Izabellę Mazur-Tymburską, w opracowaniu graficznym Andrzeja Dworakowskiego. Album obejmuje trzy najważniejsze pola działalności Jurkowskiego: scenografię, malarstwo i grafikę. Wiesław Jurkowski jest autorem niemal 60 scenografii do spektakli Białostockiego Teatru Lalek.

C jak "Czarne ptaki Białegostoku"

To tytuł jednej z dwóch premier, które zobaczymy w BTL jeszcze do wakacji. Spektakl powstanie na podstawie autorskiego scenariusza, jaki pisze Eric Bass, znakomity amerykański lalkarz. - Tekst sztuki Eric pisze specjalnie dla nas - mówi Marek Waszkiel, szef BTL. - To będzie refleksja na różne tematy polsko-żydowskie, poetycka historia umiejscowiona w trzech epokach, w jakiś sposób związana z Białymstokiem, ale nie dotycząca żadnych konkretnych losów. Oto dziewczyna z Ameryki, żydowskiego pochodzenia, przyjeżdża do swojego przyjaciela, który mieszka właśnie w naszym mieście. Umawiają się pod teatrem lalek, idą do parku, nad którym, jak wiadomo, zawsze krążą chmary czarnych ptaków. Idą przez wzgórze, które przecież ma bogatą, prawosławno-żydowską historię i to wszystko wskrzesza w niej pewną pamięć przodków. Stąd w spektaklu pojawiają się trzy wątki - z 1906 roku, gdy Białystok jest rosyjski; z 1941 roku, gdy rzecz dzieje się w getcie; i wreszcie z 1968 roku, gdy zaczyna się exodus Żydów. W takim poetyckim spektaklu, zagranym za pomocą wielu lalek, chcemy wrócić do tematów delikatnych, dla wielu bolesnych. Musimy się z nimi mierzyć, powinniśmy o nich rozmawiać, bo każde pokolenie wnosi inny odbiór - mówi dyrektor. Spektakl będzie miał premierę 14 kwietnia, zagra w nim pięcioro aktorów, w tym aktorka amerykańska.

E jak eksperyment

Taki właśnie - bardzo eksperymentalny - ma być spektakl Lecha Jankowskiego, artysty plastyka, który przygotuje autorski spektakl "Fugga fryzjerska". Premiera odbędzie się 5 maja i będzie to druga w tym półroczu premiera w BTL. Ktoś mógłby zapytać - dlaczego tylko dwie? Ale pamiętać trzeba, że od września do grudnia ub.r. teatr zrealizował ich aż pięć - a więc bardzo dużo, zważywszy na fakt, że aktorzy często podróżują ze spektaklami po festiwalach polskich i zagranicznych. Oprócz dwóch nowych premier teatr będzie grał swoje, lubiane przez publiczność spektakle. Przez cały styczeń m.in. "Calineczkę" (w ramach spektaklu - zabawa choinkowa). W lutym - ciekawe adaptacje klasyków, niektóre przygotowane przez międzynarodowe ekipy (spektakl bez słów: "Montecchi i Capuleti" - na podstawie "Romeo i Julii" Szekspira; "Widmo Antygony" - na podstawie Sofoklesa, "Królowa Śniegu" Andersena). Wraca też komiczny przekładaniec o największym mitomanie świata - "Baron Munchhausen. Odsłona pierwsza" - świetny spektakl, który premierę miał w 2005 roku.

I jak internet

Teatr od kilku dni ma nową szatę graficzną strony internetowej: www.btl.bialystok.pl. Po zmianach witryna jest przejrzysta, ciekawsza graficznie, jeszcze bardziej multimedialna, dużo się na niej dzieje. Jak przystało na stronę teatru lalek - lalki tam są ciągle w ruchu. Jest sporo zwiastunów wideo, dużo zdjęć, recenzji. Bardzo rozbudowano stronę aktualności - bo też i w teatrze dużo się dzieje.

P jak Piwnica Lalek

Można do niej zajrzeć na godzinę po każdym spektaklu (wejście za 3 zł, przez foyer, ważne tylko z biletem teatralnym). A warto, bo lalek, laleczek z najróżniejszych spektakli zgromadzono tam setki. To nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych, wspaniała wyprawa do świata magii. Zwłaszcza że wszystkich eksponatów można dotknąć - inaczej niż na tradycyjnych wystawach. A zanim do Piwnicy Lalek dotrzemy - można sobie smaku narobić, odbywając wirtualną wycieczkę po Piwnicy, na wspomnianej wyżej stronie. W ten sam sposób możemy też odbyć wirtualną wycieczkę po teatrze oraz tzw. "zasceniu", czyli zobaczyć, jak wygląda zaplecze.

R jak remont

Czeka dużą scenę zaraz na początku wakacji. Ostatni spektakl w tym sezonie lalkarze zagrają 1 lipca, a 2 lipca do teatru wkraczają robotnicy. Remont potrwa na pewno do końca września i będzie pierwszym po ponad 30 latach remontem tej części budynku. M.in. wyremontowane zostaną podnośnie, scena na całej płaszczyźnie, wymienione sznurownie, zlikwidowane niektóre, niewykorzystywane części sceny, ona zaś cała będzie na ruchomych podestach.

W jak wystawa

Ekspozycje we foyer teatru to istotna część działalności teatralnej. BTL prezentuje na nich głównie projekty scenografii na papierze, czasem gotowe lalki, pokazujące jak różnorodna jest to dziedzina sztuki. Najbliższa wystawa otwarta zostanie właśnie dziś (12 stycznia), o godz. 17. I to jaka! "Sztuka i teatr Marii Signorelli" [na zdjęciu]. To niezwykła postać - wybitna włoska lalkarka (1908-1992), córka Łotyszki Olgi Reśniewicz (autorki biografii swojej przyjaciółki - wielkiej włoskiej aktorki Eleonory Duse) oraz lekarza rentgenologa Angelo Signorelliego, jednego z pierwszych we Włoszech kolekcjonerów sztuki współczesnej. Córka poszła w jego ślady i też została kolekcjonerką - pierwszą we Włoszech systematycznie zbierającą kukiełki i marionetki. Sama też zaczęła je wykonywać. Pierwszą wystawę lalek miała już jako 21-letnia dziewczyna w 1929 r. w Rzymie; następne - w 1930 r. w Paryżu i w 1932 r. w Berlinie. Po II wojnie światowej założyła Teatr Marionetek, prawdziwy teatr artystyczny w miniaturze, dla którego kompozytorzy pisali muzykę, malarze tworzyli scenografie, a Maria wymyślała postaci. Stworzyła 164 przedstawienia i przeszło dwa tysiące marionetek z różnych materiałów. Część jej kolekcji pochodzi z wymiany z zabawkarzami i lalkarzami, poznanymi podczas podróży teatralnych i naukowych (miała np. kukiełki w kształcie gwiazdy z krakowskiego Teatru Groteska). Do najcenniejszych eksponatów należy Pulcinella słynnego Ghetanaccia (1782-1832), największego włoskiego lalkarza XIX wieku, słynnego z satyr na Państwo Kościelne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji