Artykuły

Gdańsk. "Seks dla opornych" czyli hit

Dowcipna sztuka, słowo "seks" w tytule, nazwisko Krystyny Jandy na afiszu, gwiazdy w obsadzie - tak wygląda przepis na teatralny hit. Kupienie biletów na spektakl Teatru Wybrzeże "Seks dla opornych" graniczy z cudem.

Takiego hitu gdańska scena nie przygotowała od dawna. "Seks dla opornych" jest koprodukcją Wybrzeża oraz Teatru Polonia w Warszawie, pierwszego prywatnego teatru dramatycznego w III RP. Tekst tej komedii napisała szerzej nieznana w naszym kraju Kanadyjka Michele Riml, spektakl wyreżyserowała Krystyna Janda, szefowa Polonii, występują w nim największe aktorskie gwiazdy Teatru Wybrzeże - Dorota Kolak i Mirosław Baka.

Premiera "Seksu dla opornych" odbyła się na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie 20 stycznia. Od tego czasu zagrano go w Trójmieście siedem razy, w tym dwa razy na dużej scenie teatru w Gdańsku. Zawsze przy pełnej widowni. Kolejne trójmiejskie spektakle zaplanowano na koniec marca i początek kwietnia. I... właściwie nie ma już na nie biletów.

Podobna jest sytuacja w Teatrze Polonia w Warszawie, gdzie w niedzielę odbędzie się stołeczna premiera "Seksu dla opornych". W sumie w lutym, razem z sobotnim pokazem przedpremierowym, spektakl zostanie zagrany 10 razy.

- Bilety zostały już tylko na ostatni z tych pokazów, na 20 lutego. Ale po premierze już pewnie ich nie będzie - usłyszeliśmy w kasie Polonii.

Czemu "Seks dla opornych" - spektakl bardzo solidny, zabawny i wyśmienicie zagrany, ale nawet niepretendujący do miana teatralnego arcydzieła - cieszy się tak dużym powodzeniem? Czy to zasługa tekstu, reżyserki, czy aktorów?

Nazwisko kanadyjskiej autorki nie może być tym magnesem, bo niewiele ono mówi nawet ludziom zawodowo zajmującym się teatrem. Sam tekst, opowiadający o kłopotach miłosnych małżeństwa ze sporym stażem, jest daleki od taniej farsy, przewidywalny i nieskomplikowany.

- Ta sztuka jest nie tylko prostą, ale wręcz banalną historią - przyznała "Gazecie" przed premierą Janda. - Natomiast w bardzo precyzyjny sposób nazywa trudne czasem do wyrażenia rzeczy. Jest napisana naprawdę dobrym dialogiem, opowiadającym o sprawach, o których pewnie wszyscy wiemy, ale musimy czasem je sobie przypominać.

I właśnie w tej banalności może tkwić siła sztuki Riml. W końcu większość widzów traktuje teatr przede wszystkim jako rozrywkę. Potwierdza to świetna sprzedaż biletów - zresztą dość drogich, jak na trójmiejskie realia - do Teatru Muzycznego w Gdyni. Poza tym mało co budzi takie zainteresowanie, jak słowo "seks" w tytule.

Na pewno wielu z widzów przyciągnęło też nazwisko Jandy, wybitnej polskiej aktorki. I to nieważne, że tym razem ona sama nie pojawia się na scenie. Poza tym Janda, prowadząc już przez parę lat prywatną Polonię, wie doskonale, jak zrealizować spektakl z jednej strony nieobrażający inteligencji widza, z drugiej - potrafiący na siebie zarobić. A pamiętajmy, że w Warszawie o publiczność walczy ze sobą kilkanaście - państwowych i prywatnych - scen.

Wreszcie w "Seksie dla opornych" mamy na scenie duet wyśmienitych aktorów. Kolak i Baka znani są nie tylko w Trójmieście, ale - dzięki licznym rolom w filmach kinowych, spektaklach Teatru TV i telewizyjnych serialach - w całej Polsce. Poza tym świetnie czują się razem na scenie, co wielokrotnie w ostatnich dekadach udowadniali w Teatrze Wybrzeże.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji