Artykuły

Czy Zygmunt Krasiński zasługuje na Wawel

Dwusetna rocznicę urodzin Zygmunta Krasińskiego prowokuje pytanie, czy jeszcze dziś czytamy jego poezje. Czy jest współczesny, czy stał się anachroniczny? - pyta Monika Kuc w Rzeczpospolitej.

Choć należy do wielkiej trójcy romantycznych wieszczów, częściej odwołujemy się do jego biografii, niż twórczości. Bardziej ekscytuje 3,5 tys. listów miłosnych do Delfiny Potockiej, niż dramaty i poematy.

- Zygmunt Krasiński jest wciąż postacią żywą - broni pisarza dr hab. Olaf Krysowski z Zakładu Literatury Romantyzmu Polonistyki UW. - Tylko w popularnym i szkolnym odbiorze Krasiński długo funkcjonował w cieniu romantycznych wielkoludów: Słowackiego i Mickiewicza. Teraz to się zmienia. Powstało sporo prac rewidujących wizerunek pisarza, poruszających problemy moralne i egzystencjalne. Dyskutujemy na temat jego stosunku do carskiej Rosji, tradycji bizantyjskiej, sporu ideowego nie tylko ze Słowackim, ale i z Mickiewiczem. W 2009 roku został opublikowany nieznany dokument życia i twórczości poety, pamiętnik jego przyjaciela, Konstantego Gaszyńskiego: "Zygmunt Krasiński i moje z nim stosunki".

"Nigdym nie przeczuwał, że spotkam Ciebie, a teraz już nie pojmuję, jak żyć bez nadziei widzenia Cię, bez listów Twoich..." - pisał do niej w romantycznym uniesieniu. Ale nie zamierzał się żenić. Posłuszny woli ojca poślubił Elizę Branicką, a z Delfiną dalej romansował. Nigdy nie próbował się przeciwstawić ojcu. Nie wziął udziału w powstaniu listopadowym, bo ojciec tak za niego zadecydował. Zdawałoby się, że jako chrześniak Napoleona Bonaparte powinien być twardszy.

Na emigracji poznał Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i Cypriana Kamila Norwida. Miał 21-lat, kiedy napisał "Nie-Boską Komedię" (1835), a rok rok później "Irydiona" (1836). Jest także twórcą poematów "Resurecturis" (1851), "Przedświt" (1843) i "Psalmów przyszłości" (1845). Wydawał je anonimowo lub pod pseudonimem, aby nie zamykać sobie drogi powrotu do kraju.

Teatr Wybrzeże w Gdańsku na 200. rocznicę urodzin Krasińskiego przygotował nową inscenizację "Nie-Boskiej Komedii". Reżyser Adam Nalepa i dramaturg Jakub Roszkowski dokonali w scenariuszu radykalnych zmian. Poszerzyli tekst o fragmenty "Niedokończonego poematu", "Podziemi weneckich" oraz odwołania do "Boskiej komedii" Dantego. A przede wszystkim szukali odniesień do współczesnych wydarzeń.

W spektaklu Henryk (Marek Tynda) maluje sprayem na żelaznej kurtynie słowo "przekleństwo" oraz symbol Polski Walczącej, flagę Solidarności, koronę i krzyż.

- Interpretuję ten dramat przez czasy współczesne - tłumaczy Adam Nalepa. - Tylko taki widzę sens sięgania po utwory romantyków. W pierwszej lekturze, kiedy czytałem, że Henryk skacze ze skały i otwierają się niebiosa, dramat wydał mi się kiczowaty. Ale szybko odkryłem, że brzmi bardzo współcześnie, gdy stawia pytania o rewolucję nowych mas. Ma przy tym kontekst polski i europejski. Nam bliższy od Henryka jest Pankracy (Michał Kowalski) jako myślący o przyszłości zwolennik rewolucji.

Dokładnie w rocznicę urodzin Krasińskiego, która przypadła w niedzielę, Radiowa Dwójka w audycji "Kto się bał "Nie-Boskiej komedii?" przypomniała w niedzielnej audycji, że z dramatem tym mierzyli się wybitni reżyserzy wszystkich generacji. Po raz pierwszy wystawił go Józef Kotarbiński w teatrze krakowskim w 1902 roku. W okresie międzywojennym grał go Leon Schiller. Po wojnie "Nie-Boska" wróciła na scenę dopiero w 1959 roku w Teatrze Nowym Łodzi w reżyserii Bohdana Korzeniewskiego. W 1963 reżyserował ją Konrad Swinarski w Teatrze Starym Krakowie. W 1969 w Teatrze Narodowym w Warszawie - Adam Hanuszkiewicz, w 2002 - Jerzy Grzegorzewski .

W kwietniu odbędzie się wielka sesja "Krasińskiego światy zapomniane" (19 - 21 kwietnia), zapowiadana przez Muzeum Romantyzmu w Opiniogórze, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu i Wydawnictwo UMK. Ma być okazją do odczytania na nowo twórczości dramaturga, poety i filozofa.

A dyrektor Muzeum w Opiniogórze - dawnym majątku Krasińskich- Roman Kochanowicz apeluje o umieszczenie tablicy pamiątkową poety na Wawelu - w Krypcie wieszczów, gdzie spoczywają Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki, a także znajduje się pamiątkowa tablica dedykowana Cyprianowi Norwidowi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji