Artykuły

Kraków. Ruch "Nie dla Acta" przypomina o sobie

Już w środę, 7 marca, o godz. 18 na krakowskim Rynku czeka nas happening, który ma przypominać o postulatach ruchu "Nie dla ACTA".

Ruch "Nie dla ACTA" chce proponować nowe rozwiązania prawne w sprawie praw autorskich i intelektualnych, a przy okazji przypomina premierowi o prawie międzynarodowym.

Organizatorzy nie chcą zdradzać, na czym będzie polegała akcja, mówią tylko, że "warto mieć ze sobą latarki lub inne urządzenia oświetlające" (nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że będzie to flash mob).

To będzie wstęp do działania mailingowego. Uczestnicy ruchu chcą pisać do Kancelarii Premiera, by wycofał podpis pod porozumieniem ACTA. Przypominają, że zgodnie artykułem 18 konwencji wiedeńskiej z 1969 roku Polska ma możliwość odejścia od międzynarodowego porozumienia. Co więcej, Polska "nie może udaremniać wdrażania przepisów, które wprowadza podpisany już dokument". To zdaniem ruchu oznacza, że premier, nawołując do nieratyfikowania ACTA, które wcześniej nasz kraj podpisał, łamie prawo międzynarodowe. Dlatego uczestnicy ruchu chcą po prostu wycofania polskiego podpisu pod porozumieniem.

- Chcemy uczestniczyć w dyskusji i proponować rozwiązania. Chcemy przekuć tę niesamowitą siłę społeczną, którą dysponuje ruch "Nie dla ACTA", w coś konstruktywnego. Stąd hasło "Co dalej po ACTA?" - mówi Kuba Danecki z "Nie dla ACTA".

Ruch zapowiada, że jeśli premier do 25 kwietnia nie odpowie na sugestie, mogą powtórzyć się protesty z końca stycznia. Będzie o tym przypominał zegar, który w Krakowie uruchomią uczestnicy środowego happeningu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji