Poznań. "Kotka..." w Polskim w klimatach PRL
Na "Kotkę na rozpalonym blaszanym dachu" w niecodziennej oprawie zaprasza 8 marca Teatr Polski. Na panie, które w dniu swojego święta wybiorą się na przedstawienie Tennessee Williamsa w reżyserii Kuby Kowalskiego czekają upominki i okolicznościowe pocztówki
Do konwencji obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet w czasach PRL nawiązuje żartobliwe hasło "Porzućcie traktory! Kobiety - do teatru!", widniejące na plakacie przed teatrem.
- To przedstawienie, podejmujące w nowoczesny sposób temat roli, funkcji i wizerunku kobiety - przypominają twórcy "Kotki..." (premiera odbyła się w listopadzie 2011 r.). Główną bohaterką sztuki jest Margaret (Ewa Szumska) - sfrustrowana emocjonalnie i seksualnie, samotna i bezdzietna kobieta, odrzucona przez męża (Brick - Michał Kaleta) i stojąca na granicy szaleństwa. Walczy nie tylko o mężczyznę, z którym spędziła wiele lat, ale także o pozycję w rodzinie i majątek, który zostawi po sobie śmiertelnie chory ojciec jej męża. W spektaklu w reżyserii Kuby Kowalskiego grają również: Wojciech Kalwat (Tatulek), Teresa Kwiatkowska (Mamuśka), Barbara Prokopowicz (Mae), Jakub Papuga (Gooper) oraz Andrzej Szubski (Ksiądz).
Początek czwartkowego spektaklu - o godz. 19.30 w Malarni.
