Oberiu
Przez weekend w teatrze Rampa będzie można zobaczyć przedstawienie "Krótkie jest życie, krótkie, czyli kabaret oberiutów", przygotowane specjalnie na zamknięcie sezonu.
Spektakl według własnego scenariusza reżyseruje Arkadiusz Jakubik. Autorem muzyki jest Yola Wesołowska, choreografii - Jarosław Stanek. Scenografię zaprojektowała Agnieszka Kaczyńska. Zagrają: Wojciech Paszkowski, Mieczysław Morański, Katarzyna Kozak, Jacek i Cezary Poks oraz gościnnie Agnieszka Matysiak.
- Chcę przypomnieć wciąż mało znaną w naszym kraju twórczość artystycznej grupy, która powstała w latach 20. w Leningradzie - mówi reżyser.
Grupę, która przyjęła nazwę Oberiu od skrótu nazwy Obiedinienije Riealnowo Iskusstwa, czyli Związek Sztuki Realnej, tworzyli: Daniel Charms, Mikołaj Olejnikow, Aleksander Wwiedienski, Mikołaj Zabołocki, Konstanty Waginow i Eugeniusz Szwarc. Ich twórczość, niezwykle oryginalna jak na tamte czasy, sięga do źródeł rosyjskiego futuryzmu, europejskiej awangardy i tradycji czarnego angielskiego humoru. W swoich skeczach oberiuci obśmiewali model burżuazyjnego filistra. W tych błazenadach było jednak coś więcej niż tylko śmiech. Melancholijny humor oberiutów, przeczucie zbliżającej się katastrofy powodują, że żart ma swoją wagę. Na ich oczach rozkręcała się wielka machina stalinowskiego terroru, która wkrótce miała pochłonąć też twórców leningradzkiej grupy.
Przedstawienie w Rampie składa się ze skeczów, etiud i piosenek. - Dziś bawią nas te same anegdoty, żarty i skróty myślowe. Choć upłynęło już 70 lat, poczucie humoru i wyczucie absurdu tamtych ludzi jest bardzo bliskie współczesnej młodzieży. Język, którym młodzi dziś się porozumiewają, jest podobny.
Na początek oberiuci zapraszają publiczność do kabaretowej zabawy. W kabaretową rzeczywistość podczas przedstawienia od czasu do czasu wkraczają postaci dwóch aroganckich, chamskich i wulgarnych facetów, którzy zakłócają spokój.
- Nie chcę, żeby moje przedstawienie miało coś wspólnego z martyrologią. Jest skierowane do młodej publiczności, a młodzi chcą jak najszybciej zapomnieć o komunizmie i stalinowcach, życie przecież toczy się dalej.
W piątek odbędzie się druga wersja premiery.