Artykuły

We wtorek prezydent Grzegorz Nowaczyk wręczył Elbląskie Nagrody Kulturalne. Nagrodę za osiągnięcia teatralne, za zaangażowanie w tworzenie monodramów, prezentację ich na festiwalach krajowych i zagranicznych otrzymał aktor Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu Krzysztof Grabowski.

"Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną" - to słowa pisarza Andrzeja Sapkowskiego. Elbląg własną ma, dzięki młodym, którzy ciężko pracują, by nie zmarnować swojego talentu. Miasto docenia ich wysiłki i i nagradza.

Elbląskie Nagrody Kulturalne przyznawane są od 2009 r. To pomoc miasta w rozwoju młodych, utalentowanych elblążan. Sam talent bowiem nie wystarczy. Potrzebna jest ciężka praca, by go nie zmarnować. A w tej pracy ważne jest wsparcie, także finansowe.

- Dzięki stypendiom i nagrodom kulturalnym zdolni elblążanie będą mogli rozwijać skrzydła - mówił podczas wczorajszej (24 kwietnia) gali Elbląskich Nagród Kulturalnych prezydent Grzegorz Nowaczyk.

W tym roku miejskie stypendia kulturalne otrzymała rekordowa liczba osób, bo aż 25. Są wśród nich muzycy (głównie grający na instrumentach smyczkowych), plastycy, tancerze. (...)

Prezydent Elbląga przyznał także nagrody w kategoriach: Nagroda Artystyczna, Kreator Kultury, Wydarzenie Roku.

Nagrodę za osiągnięcia teatralne, za zaangażowanie w tworzenie monodramów, prezentację ich na festiwalach krajowych i zagranicznych (z sukcesami) otrzymał aktor Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu Krzysztof Grabowski. Swój talent Grabowski zaprezentował także podczas wczorajszej gali w Ratuszu Staromiejskim brawurowo wykonując monolog "Sokrates" (tekst: Sławomir Mrożek, niezapomniane wykonanie: Edward Dziewoński). Czym dla młodego aktora jest Nagroda Artystyczna Prezydenta Elbląga?

- Jest dla mnie ukoronowanie tego, że nie chodzę do pracy (śmiech) - przyznał Krzysztof Grabowski. - A tak poważnie, to niesamowicie sympatyczna sytuacja. Wybrałem sobie zawód, który kocham i nie wyobrażam sobie innego. Realizując go najlepiej jak potrafię dostaję nagrodę, dzięki której będę mógł jeździć na kolejne festiwale, także zagraniczne.

Krzysztof Grabowski ma w swoim repertuarze dwa monodramy: "Miłkę" według "Piaskownicy" Michała Walczaka i "Patryka K." - to zręcznie połączone w całość fragmenty prozy Jerzego Pilcha. Będą następne?

- Nie chciałbym stać się maszynką do robienia monodramów - zastrzegł młody aktor. - Mam na swoim koncie dwie eksportowe rzeczy: "Miłkę" pokazuję na festiwalach w kraju i za granicą, natomiast "Patryk K.", który został zrealizowany za pieniądze marszałka warmińsko-mazurskiego jeździ po Polsce. Niedługo, bo 17 czerwca zagram go w Mjazzdze. Już dziś serdecznie zapraszam - dodał z uśmiechem Grabowski. - Czy zrobię nowy monodram? Coś mi tam chodzi po głowie, ale teatr to jest przede wszystkim spotkanie z drugim człowiekiem - na scenie i na widowni. Ludzie napędzają siebie w trakcie pracy twórczej. Nie jestem onanistą scenicznym. Dla mnie partner jest najważniejszy i tej pracy chciałbym się poświęcić.

Kreator Kultury

W kategorii "Kreator Kultury" nagrodę otrzymał działający od roku przy ul. Kowalskiej Klub Mjazzga oraz obchodzący 25-lecie chór "Cantata", a także Miłosz Kulawiak, pomysłodawca Elbląskich Spacerów Fotograficznych.

Czego w najbliższym czasie możemy spodziewać się po Mjazzdze?

- W czerwcu zaczynamy wdrażać kolejny aspekt kultury, którego nie było dotąd w Mjazzdze, ale był zapowiadany - przedstawienia teatralne - zdradza Wojtek Minkiewicz. - Laureat Nagrody Artystycznej Prezydenta Elbląga będzie u nas ze swoim monodramem i to mnie bardzo cieszy. Myślę, że w naszej klubowej przestrzeni może się to ciekawie sprawdzić.

Na zdjęciu: Krzysztof Grabowski w monodramie "Miłka"