Próba dialogu
Rozmowa z Pawłem Szkotakiem, reżyserem.
Premiera "Lamentu" młodego polskiego dramaturga Krzysztofa {#au#2926} Bizia{/#} zaplanowana jest na 8 marca. Bohaterkami dramatu są trzy kobiety. Czy to jedyny powód, dla którego wybrał pan właśnie tę sztukę?
- "Lament" to historia trzech kobiet babci , matki i córki. Akcja dzieje się dziś w Polsce, ale mogłaby się jednak dziać w dowolnym kraju w Europie. Mówi o problemach, jakie mogłyby się przytrafić każdemu z nas. Choćby o bezrobociu, które jest problemem społecznym. Z drugiej strony w tekstach tego autora istnieje coś w rodzaju "metafizycznej podszewki", która stwarza szansę, by się uniwersalizowały. Tytuł jednej z nich, "Porozmawiajmy o życiu i śmierci", mógłby być mottem jego twórczości. "Lament" porusza problemy, które dotyczą zarówno" kobiet jak i mężczyzn. Mówi o samotności, potrzebie miłości i bliskości.
Bohaterowie sztuk Krzysztofa Bizia wydają się mocno zagubieni w rzeczywistości Na ogół nawet ze sobą nie rozmawiają. Podobne wrażenie sprawiają bohaterki "Lamentu". Dlaczego te trzy kobiety nie mogą się ze sobą porozumieć?
- Komunikacja jest jednym z ważniejszych problemów naszego czasu. Środki techniczne mające nam ją ułatwić rozwijają się coraz bardziej. My jednak coraz mniej ze sobą rozmawiamy, coraz mniej słuchamy się nawzajem. Problem ten widoczny jest na wielu płaszczyznach: politycznej, społecznej, rodzinnej, osobistej. Sztuka rozmowy wymaga umiejętności słuchania. W wypadku bohaterek "Lamen-
tu" jest jeszcze gorzej, one nie tylko nie potrafią rozmawiać, nie umieją też okazywać sobie uczuć, co prowadzi do poczucia zagubienia i samotności. Ale nie jest to typowo kobiecy problem. Mężczyźni też mają z tym kłopoty, może nawet większe...
Co sądzi pan o pokoleniu porno"? Uważa pan, że to słuszne określenie? Jest coś co łączy 11 młodych dramaturgów, których teksty zostały zabrane przez Romana Pawłowskiego w Antologii Najnowszego Dramatu Polskiego?
- Przede wszystkim jestem bardzo zadowolony, że antologia ukazała się drukiem, bo okazało się, że istnieją współczesne polskie teksty, które mówią o naszych sprawach. "Porno", to oczywiście termin prowokacyjny. Oznacza wynaturzoną formę miłości. W tej antologii znalazły się teksty różnych autorów. Jeśli młodzi ludzie są tacy jak w "Pokoleniu porno", to musi im być smutno. Istnieje wiele podziałów sztuk. Na przykład na takie po których widzowie czują się bardziej samotni lub mniej samotni. Dramaty Bizia należą do tej drugiej kategorii.