Feminista?
Dziś - na Dzień Kobiet - w Teatrze Polskim premiera "Lamentu" Krzysztofa {#au#2926} Bizia{/#} w reżyserii Pawła Szkotaka
Ewa Obrębowska-Piasecka: Co Ciebie - faceta - zauroczyło w tekście o trzech kobietach?
Paweł Szkotak: "Lament" zafascynował mnie z trzech powodów. Bardzo mnie ucieszyło to, że dostaję polski współczesny tekst, w którym się wreszcie mówi o bezrobociu jednym z najbardziej palących problemów naszej społecznej rzeczywistości. Druga sprawa ma inny wymiar: myślę, że do każdego tekstu Bizia pasowałby podtytuł wzięty z jednej z jego sztuk - "Porozmawiajmy o życiu i śmierci" - bo one wszystkie (a ten szczególnie) mają taki rodzaj metafizycznej podszewki. A mnie metafizyka w teatrze interesuje najbardziej. Trzeci powód ma charakter osobisty: w moim życiu kobiety odgrywały zawsze ogromną rolę.
Jakie to kobiety?
- Swój sposób patrzenia na świat, ludzi, sztukę zawdzięczam mojej starszej siostrze. Ona mi podsuwała książki, zabierała na wystawy, uczyła słuchać muzyki, pokazała mi wiele tajemnic tego świata. Potem miałem szczęście i zaszczyt pracować jako psycholog z Radką Różycką - znakomitą terapeutką. Gdybym nie spotkał Małgorzaty Dziewulskiej, to o teatrze wiedziałbym znacznie mniej. A gdyby nie Krystyna Meissner, to z całą pewnością nigdy nie pracowałbym w teatrze repertuarowym. To nie znaczy, że wszystkie te spotkania były bezbolesne. Co to, to nie.
Jesteś feministą? Nie mylić z feministką.
- Może. Fascynuje mnie inteligencja kobiet i ich wrażliwość. Jestem przekonany, że wiele by zdziałały w polityce.
"Lament" - rozpisany na głosy - to portret kobiety w ogóle...
- Tak, ale ważnym tematem tej sztuki jest samotność. Człowiek samotny jest szczególnie narażony na pokuszenie, na uleganie słabościom, łatwo go dotknąć, zranić. To poważny problem naszych czasów. Mamy coraz więcej technologicznych udogodnień komunikacyjnych, tylko nie bardzo wiemy, co do tej komórki, do tego komputera powiedzieć.
Pracowałeś z czterema aktorkami...
- Miałem wielkie szczęście. Gdyby nie one - w ogóle bym się na ten spektakl nie zdecydował. To one dają temu zewnętrznemu światu wnętrze.