Artykuły

Wycieczka w głąb ludzkiego umysłu

"Przyrzecze" wg konceptu Agaty Skwarczyńskiej, Anety Jankowskiej i Karoliny Adamczyk w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze (BOG) w Gazecie Pomorskiej.

Najnowsza premiera Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Twórcy pokusili się o kolejny, niezwykle ciekawy eksperyment... Zabrali widzów na wycieczkę w głąb ludzkiego umysłu.

Spektakl? Happening? Teatr Polski w Bydgoszczy pokazał "Przyrzecze" i ponownie zaskoczył nietypowym widowiskiem.

Choć przed piątkową premierą twórcy spektaklu zapowiadali go jako "zdarzenie sceniczne na pograniczu spektaklu i koncertu", to na pewno do koncertu było mu bardzo daleko. Nie przypominało to też typowego spektaklu. W ogóle widz mało znajdzie w nim narracji, a z przedstawionych przez Karolinę Adamczyk historii nie poskleja jednolitej całości. Zobaczy za to sporo akcji oraz chaotycznego na pierwszy rzut oka ruchu scenicznego w wykonaniu aktorki. Kto jednak zna twórczość i historię Virginii Woolf ten od razu pojmie, że w tym prawie godzinnym szaleństwie jest pewna metoda.

Przedstawienie powstało bowiem dzięki trzem paniom zafascynowanym twórczością wokalistki PJ Harvey oraz pisarki Virginii Woolf: Agacie Skwarczyńskiej (scenografia), Anecie Jankowskiej (choreografia) i Karolinie Adamczyk (śpiew). Wszystkie zapowiadały "Przyrzecze" jako muzyczny monodram będący studium psychicznym kobiety. I rzeczywiście. W ramach przedstawienia zobaczyliśmy aktorkę, która za pomocą skąpej scenografii pokazała zupełnie skrajne stany emocjonalne.

Widz miał wrażenie, że najpierw patrzy na zamkniętą w autystycznym świecie kobietę, która zaraz potem przeistacza się w otwartego na świat wampa. Przypominało to całkiem przekonujące, a dzięki Karolinie Adamczyk także niezwykle sugestywne i wizualne stany umysłu schizofreniczki, z jakimi zapewne zmagała się sama Virginia Woolf. Całość wrażenia potęgowało do tego potężne akwarium będące główną częścią scenografii - woda w nim otaczała i zakrywała kąpiącą się Karolinę Adamczyk, zupełnie jak lęki schizofrenika.

Niestety, kolejną szansę na tę osobliwą wycieczkę w głąb ludzkiego umysłu dostaniemy za dwa miesiące - 15, 16 i 17 czerwca. Wtedy dopiero widowisko wróci na afisz bydgoskiej sceny. A szkoda.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji