Artykuły

Rok dyrektora Nowickiego w Wielkim

- Położyliśmy nacisk na działania z zakresu public relations, a w szczególności na komunikację. Staraliśmy się, aby widz był na bieżąco informowany o tym, co i gdzie gramy. Promowaliśmy swój repertuar w Manufakturze, mamy także stałą ekspozycję Teatru Wielkiego w Porcie Łódź - romozwa z WOJCIECHEM NOWICKIM, dyrektorem Teatru Wielkiego w Łodzi.

W lipcu minie rok odkąd został Pan Dyrektorem Teatru Wielkiego w Łodzi. Jak Pan podsumuje ten czas, w którym jak wiemy niósł ze sobą wiele wyzwań, a przede wszystkim rozpoczęcie największej od początku istnienia Teatru - modernizacji tej placówki?

Wojciech Nowicki, dyrektor naczelny Teatru Wielkiego w Łodzi: Był to niewątpliwie rok wytężonej pracy całego zespołu Teatru Wielkiego i okres próby - czy uda nam się wystawiać i grać w warunkach na czas remontu - ekstremalnych. W moim odczuciu przeszliśmy tę próbę zwycięsko. W mijającym sezonie wystawiliśmy w sumie siedemdziesiąt trzy przedstawienia operowe i baletowe, w tym trzydzieści dwa już podczas remontu.

W repertuarze Teatru Wielkiego pojawiły się także nowe tytuły: "Maria Stuarda", "Wielka gala operowa", "Hiszpańskie fascynacje" oraz "Madama Butterfly". Zagraliśmy 4 koncerty: "Galę Sylwestrową", "Galę karnawałową", "Koncert na Wielki Tydzień" oraz "Koncert Muzyki Wojciecha Kilara". Ten ostatni tytuł był prezentem dla wszystkich łodzian

i sympatyków opery, gdyż wejście na to wydarzenie było bezpłatne.

Mówi Pan o wydarzeniach artystycznym, a jak sprawdził się zespół łódzkiej opery, który musiał przenosić się przez kilka miesięcy na gościnne sceny?

W.N.: Tak to prawda, przez ostatnie pół roku Teatr Wielki był teatrem wędrującym i to nie tylko ze sceny na scenę, ale także z piętra na piętro, bo przecież remont wymusił na nas także zmianę sal prób, zmianę sal, w których pracują stolarze, ślusarze, gdzie przygotowywana jest cała produkcja spektakli.

Z dumą muszę powiedzieć, że zespół Teatru Wielkiego sprawdził się w tej sytuacji znakomicie - zarówno artyści, jak i pracownicy administracji i techniki. Ich sprawność organizacyjna, mobilność oraz wysiłek zasługuje na szacunek i jest godny docenienia.

A jak na zmiany w Teatrze Wielkim zareagowali widzowie? Czy pogodzili się z tym, że muszą podążać śladem Teatru?

W.N.: Bardzo zależało nam na tym, żeby podczas trwającej inwestycji nie stracić kontaktu z widzami, żeby nasza stała publiczność, ale także nowa - nie pomyślała, że Teatru nie ma, bo jest remont. Dlatego podjęliśmy trud wystawiania przedstawień na innych scenach.

Do tego położyliśmy nacisk na działania z zakresu public relations, a w szczególności na komunikację. Staraliśmy się, aby widz był na bieżąco informowany o tym, co i gdzie gramy. Promowaliśmy swój repertuar w Manufakturze, mamy także stałą ekspozycję Teatru Wielkiego w Porcie Łódź. Ponadto mogliśmy liczyć na współpracę z łódzkim mediami, które regularnie zapowiadały nasze premiery i przedstawienia.

Jaki efekt przyniosły te działania?

W.N.: Frekwencja była stuprocentowa, a nawet wyższa, gdyż na większości spektakli brakowało wolnych miejsc. Tłumy łodzian odpowiedziały także na nasze zaproszenie na Koncert Muzyki Wojciecha Kilara, który odbył się 3 maja w łódzkiej katedrze z okazji rocznicy uchwalenia konstytucji.

Proszę powiedzieć, jak przebiega remont Teatru i czego może spodziewać się widz po otwarciu odnowionego gmachu?

W.N.: Remont przebiega zgodnie z planem, w grudniu powinny zakończyć się wszystkie prace remontowe, w styczniu czekają nas odbiory tych prac. Jeśli nie będzie żadnych poprawek, zaprosimy widzów do nowego Teatru w lutym, marcu 2013 r. Będzie tu na nich czekać szereg niespodzianek: scena kameralna, nowe szatnie, przejścia, korytarze, odnowione foyer teatru, komfortowa wentylacja. Będzie także wiele zmian, których widzowie nie zobaczą, a które sprawią, że opera będzie funkcjonowała w dużo lepszych, bezpieczniejszych i bardziej nowoczesnych warunkach. Zbudowane zostaną nowe pracownie m.in. krawieckie, scenografii, szewska, a także ślusarnia, modelatornia, magazyn kostiumów i dekoracji. Zmodernizowana zostanie scena główna, którą wyposażymy w nowoczesne urządzenia napędowe, zapadnie, wózki, sztankiety. Pracujemy także nad wyposażeniem nowo wybudowanych pomieszczeń oraz nad poprawą akustyki, ale te prace będą prowadzone poza projektem, z środków własnych teatru.

Kiedy spotkamy się z Teatrem Wielkim po wakacjach i co zobaczymy?

W.N.: Chcemy rozpocząć sezon w drugiej połowie września, mamy dużo planów, ale jeszcze szukamy tytułów i solistów wykonawców. Plan repertuarowy ogłosimy do końca maja.

W kolejnym sezonie również będziemy musieli pracować w warunkach ekstremalnych, tym razem jednak chcemy się skupić na występach opery w teatrze im. S. Jaracza ponieważ oceniamy, że komfort przygotowania spektaklu oraz pracy artystów jest tam najlepszy. Na pewno w Teatrze Wielkim w nowym sezonie pojawią się także nowe twarze i nowe głosy, które wyłoniliśmy w trakcie tegorocznych przesłuchań. Mamy nadzieję, że tak jak w tym, tak i w nowym sezonie będziemy mogli liczyć na naszą wierną publiczność, którą już dziś zapraszam.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji