Artykuły

Warszawa. Przebudzenie Syreny

To nie będzie komedia, ale thriller psychologiczny. A w roli głównej wystąpi Danuta Stenka. Teatr Syrena próbuje zmienić swój wizerunek. Trwają próby "Przebudzenia".

Teatr Syrena przyzwyczaił nas do propozycji rozrywkowych, spektakli z piosenkami, komedii. Dyrektor Wojciech Malajkat szuka sposobów, aby wydostać się z tej szufladki. Do współpracy przy "Przebudzeniu" udało mu się zaprosić Danutę Stenkę i Redbada Klijnstrę, który reżyseruje spektakl, ale też wystąpi w jednej z głównych ról na zmianę z Wojciechem Malajkatem.

- Nie miałem obrazu Teatru Syrena, bo do niego nie chodziłem. Zadzwonił do mnie Wojtek Malajkat, którego znałem jeszcze z czasów Teatr Studio Jerzego Grzegorzewskiego. Zaprosił mnie do swojego gabinetu. A kiedy zobaczyłem nad jego biurkiem kolaż zdjęć Grzegorzewskiego, nie miałem odwagi odmówić - wyjaśnia Redbad Klijnstra. - Nie czuję się upoważniony, aby opowiadać o jego wizji Syreny, ale wydaje mi się, że sięga po metodę Szyfmanowską. W sezonie przygotowuje kilka spektakli, które zarabiają, po to, aby mieć za co wystawić potem jeden tytuł ambitny.

Tym ambitnym tytułem ma być właśnie "Przebudzenie" Shelagh Stephenson.

- "Przebudzenie" ma niesamowity klimat. Niepokoju, zagrożenia - mówi Redbad Klijnstra. - Zwykle czytając sztukę, czekamy z wypiekami na twarzy na finał. Tu, wręcz przeciwnie, chcielibyśmy oddalić od siebie ten moment, w którym wszystko się wyjaśni. Zdajemy sobie sprawę, że to przebudzenie wcale nie będzie przyjemne. Przebudzenie, oświecenie (taki był pierwszy polski tytuł sztuki), uświadamianie sobie prawdy, może być ciężkim przeżyciem. Nie zawsze jesteśmy na to gotowi.

"Przebudzenie" można wystawić jako sztukę obyczajową. Ale też jako thriller psychologiczny. To historia matki, która szuka syna. Zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.

- Lia - główna bohaterka - próbuje zrozumieć własne życie. Staje się śledczym sensu własnego życia - opowiada Redbad Klijnstra. - Wszystkie inne postaci dramatu pojawiają się tu po to, żeby ona się stwarzała. Tak jak w życiu: spotykamy pewne osoby po to, żeby później uznać, że bez nich nie zrobilibyśmy kolejnego kroku. Tekst powstał w 2010 roku. Nieczęsto trafia się na tak dobre dramaty, na taki poziom, na taką jakość - podkreśla reżyser. - Nie spodziewałem się tego. Na każdej próbie odkrywamy w tej sztuce coś nowego. To prawdziwa partytura matematycznie rozpisana. Przeglądamy tę sztukę klatka po klatce. Badamy każde słowo.

Teatr Syrena: "Przebudzenie" Shelagh Stephenson. Przekład - Klaudyna Rozhin, reżyseria - Redbad Klijnstra, scenografia - Ola Maślik, muzyka - Jan Duszyński, kostiumy - Anna Nykowska, casting - Paweł Czajor, światło - Stephen Arnold, wizualizacja - Karol Rakowski, ruch sceniczny - Magda Bendek. Występują: Danuta Stenka, Krystyna Tkacz, Elżbieta Kwinta, Zdzisław Wardejn, Redbad Klijnstra/Wojciech Malajkat, Łukasz Chmielowski, Maciej Kowalik. Premiera - 2 czerwca.

O "Przebudzeniu" w Gazeta Cafe

Twórcy spektaklu - Danuta Stenka, Redbad Klijnstra i Wojciech Malajkat - będą gośćmi naszego najbliższego spotkania w cyklu "Film, muzyka, teatr w Gazeta Café". Rozmowę poprowadzi Remigiusz Grzela. Czwartek, 24 maja, godz. 19. Gazeta Café, ul. Czerska 8/10. Wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji