Artykuły

Wypadek na budowie

"Różowy młynek" w reż. Macieja Korwina w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Najnowszą premierę Teatru Muzycznego w Gdyni, wieczór kabaretowy "Różowy młynek", należy - a stwierdzam to z żalem - uznać za wypadek przy pracy. Można jednak wytłumaczyć wpadkę - trwa wszak rozbudowa Dużej Sceny...

Ponieważ zbliża się czas wakacji dyrektor Maciej Korwin postanowił zaprosić widzów na spektakl sezonowy - lekki i kabaretowo radosny. Przygotował na Nowej Scenie "Różowy młynek" według zasady "zrób to sam". Sam wyreżyserował własny scenariusz i - zazdroszcząc sławy Joelowi Grey'owi - poprowadził jako konferansjer ten kabaret. Porównanie nasuwa się samo, bo spektakl zaczął się - obiecująco!- słynną piosenką "Willkommen" właśnie z musicalu "Cabaret". Brawurowe wykonanie Andrzeja Śledzia (z towarzyszeniem zespołu) - było nie gorsze od mistrzowskiego. Radośnie przenieśliśmy się w lata 30. do berlińskiego kabaretu. A potem okazało się, że młynek... nie zawsze dobrze miele - do szufladki posypały się trociny, ale wśród nich błyszczały prawdziwe perełki.

Były więc piosenki z musicali, filmowe przeboje i nie tylko. Słynne "Besame Mucho", skomponowane przez meksykańską pianistkę Consuelę Velasquez (które śpiewali najwięksi artyści na świecie) - widzowie usłyszeli w arcyzabawnym hiszpańsko-kaszubskim wykonaniu Marty Smuk i Bernarda Szyca.

Bernard Szyc był gwiazdą tego kabaretu - każdym swoim pojawieniem się na scenie wzbudzał aplauz i wesołość widowni, zwłaszcza jako profesor, otoczony chórkiem uroczych uczennic, śpiewając piosenkę "Jeden szczęścia łut" z musicalu "My Fair Lady".

Rozbawiła też Anna Urbanowska skomplikowaną towarzyską "Krzyżówką" pełną gaf - z repertuaru Katarzyny Groniec. Podobała się perwersyjna "Mama Morton" z musicalu "Chicago". Prawdziwą perełką było jednak "Lady Marmalade" z musicalu "Moulin Rouge" (pojawiły się wreszcie długonogie tancerki, przybrane w pióra!!!). Marek Kaliszuk pięknie wykonał piosenkę "Sway" z repertuaru Franka Sinatry.

Artyści więc nie zawiedli, podobnie jak zespół baletu Teatru Muzycznego. Duże brawa należą się też zespołowi muzycznemu w składzie: Marcin Bożek, Elżbieta Deputat, Aleksander Kamiński, Grzegorz Lewandowski, Marcin Pietrzak i Tadeusz Wiśniewski. Dlaczego więc marudzę, że "Różowy młynek" to wypadek przy pracy?

Po pierwsze dlatego, że od teatru, który ma tak znakomity zespół artystów i realizatorów, należy oczekiwać czegoś więcej, niż składanki przebojów, wykonanej na przyzwoitym poziomie. Nie usłyszeliśmy ani jednego utworu napisanego specjalnie dla "Różowego Młynka". Nie było nowych tekstów - monologów lub skeczy. Owszem, pojawiał się aktor Tomasz Fogiel jako natrętny Pan Rysiek, Strażak czy Bileterka, aby pogawędzić z dyrektorem Korwinem. Jednak miniskecze inspirowane "życiem teatru" nie wzbudzały większego entuzjazmu.

Jako przerywnik między piosenkami były również anegdoty i dowcipy, okraszone historią paryskiego kabaretu. Konferansjer (dyrektor Maciej Korwin) przypomniał więc słynne praczki tańczące na stołach (cancana)... Szkoda, że zapomniał, jak wielką sztuką jest konferansjerka w kabarecie, ile od niej zależy. Najlepszym przykładem był słynny przedwojenny konferansjer Fryderyk Jarosy, który łączył inteligencję konferansjera z wyczuciem aktualności w sposób wręcz idealny, a jego głównym atutem był wdzięk osobisty. Mawiał zwykle "Dobry konferansjer jest jak biustonosz - z pozoru niepotrzebny, ale podtrzymuje całość". Cóż, bywają biustonosze firmowe lub kiepsko uszyte...

Pamiętam "Niespodziewany koniec lata" na motywach Kabaretu Starszych Panów na Scenie Letniej w Orłowie. Królowały wdzięk, dowcip z nutką nostalgii. Spektakl grano przy kompletach widowni. Cóż, dobry kabaret zawsze znajdzie wdzięcznych widzów. Mam nadzieję, że taki będzie kolejny kabaret Teatru Muzycznego w Gdyni...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji