Artykuły

Szekspir w "Wielkim"

Po raz pierwszy Warszawa oglądała "Macbetha" 1 stycznia 1849 roku, w niespełna dwa lata po prapremierze tej opery Verdiego we Florencji (14 marca 1847). Ówczesny ambitny warszawski Teatr Wielki wyprzedził w tym względzie większość muzycznych stolic europejskich i amerykańskich. Dodajmy, operę wykonano w języku polskim, na który przełożono włoską wersję prapremierową.

Po raz drugi "Macbeth" został wystawiony w naszym kraju dopiero w 115 lat po warszawskim spektaklu we Wrocławiu, w czerwcu 1964 roku. Obecnie, po niemałej, bo przeszło dwudziestoletniej, przerwie operę tę zdecydował się przypomnieć warszawski "Wielki". Należą się za to słowa uznania realizatorom opery. Podjęli bowiem trud ogromny. Opera Verdiego (według Szekspira, libretto Francesco Maria Piave) wymaga wielkich, dramatycznych głosów i świetnego aktorstwa (dlatego też tak rzadko wystawiają ją sceny operowe).

Trzeba powiedzieć, że artyści występujący w warszawskiej operze w oryginalnej wersji włoskiej pod kierownictwem muzycznym Andrzeja Straszyńskiego sprostali niełatwemu zadaniu. Wyróżnili się zwłaszcza zarówno wokalnie, jak i aktorsko Jerzy Artysz i Wiesław Bednarek w roli tytułowej oraz Ryszarda Racewicz i Krystyna Szostek-Radkowa w partii Lady Macbeth. Do ich sukcesu przyczynił się walnie reżyser i inscenizator opery w jednej osobie Marek Grzesiński, który niezwykle trafnie wypunktował bogactwo myśli szekspirowskiej w tym fascynującym dramacie ludzkich namiętności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji