Artykuły

Widownia przygląda się

Sensacją zeszłego roku na światowej giełdzie filmowych afer, było wykradzenie, a właściwie porwanie celem wymuszenia okupu, z laboratoriów Cinecitta naeksponowanych negatywów, będących w realizacji filmów Pasoliniego i Felliniego, zawierających sceny, których powtórzenie z racji kosztów okazało się niemożliwe.

W przeciwieństwie do Włoch u nas taśmy takie gubi się. W prasie ukazało się ogłoszenie, proszące uczciwego znalazcę o zwrot kilku puszek z negatywem Eastmana, które ekipa filmowa "posiała" w czasie zdjęć plenerowych. Podobno negatywów tych jeszcze nikt nie zwrócił. Należy jednak sądzić, że wykorzystując najlepsze włoskie wzory, nasz uczciwy znalazca okaże się nieuczciwy i po trzeźwej ocenie sytuacji, zadzwoni w końcu do kierownictwa produkcji filmu, lub samego dyrektora Filmu Polskiego, ustalając wysokość okupu i miejsce odbioru negatywów. Miejmy nadzieję, że okup będzie w złotówkach.

"Pogarda", wybitne opowiadanie Alberto Moravii, przeniesione zostało na mały ekran przez naszą telewizję. W roli Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej wystąpiła Teresa Budzisz-Krzyżanowska. W roli Jana Nowickiego wystąpił Jan Nowicki, w roli Andrzeja Łapickiego wystąpił Andrzej Łapicki. W spektaklu reżyserowanym przez tego ostatniego, obejrzeliśmy też Andrzeja Wajdę, jako jedynego nie w swojej roli.

Telewizyjna wersja "Pogardy" jest jeszcze jednym dowodem na to, jak z opowiadania, skądinąd prostego i mądrego, można skomplikowawszy je, nie zrobić nic, co miałoby cokolwiek wspólnego z pierwowzorem. Sukcesem tego spektaklu był fakt, że aktorzy znakomicie zagrali samych siebie, może oprócz Andrzeja Wajdy, który jest wspaniałym aktorem, ale tylko wtedy, kiedy ogląda się go na planie, podczas telewizyjnej dyskusji, czy na wieczorze autorskim. Czyli wtedy, kiedy mówi coś od siebie, a nie powtarza cudze, bo Moravii, dialogi.

Wszystkich, którzy cenią sobie twórczość Alberto Moravii, a "Pogardę" ponad wszystko, odsyłam do lektury, bądź ponownego obejrzenia dzieła ekranowego pod tym samym tytułem autorstwa Jeana-Luc[a] Godarda. Przypominam obsadę: Kamila - Brigitte Bardot, scenarzysta, jej mąż - Michel Piccoli, producent - Jack Palance, reżyser - Fritz Lang.

Naturszczyk i jego problemy, jak się okazało po moim ostatnim P.S. dotyczącym Witolda Dederki, są dla wielu sprawami nader interesującymi. Nie miałem jednak zamiaru Witolda Dederki obrażać. Sądzić tak mogą tylko ci, którzy mistrza Dederki po prostu nie znają. Dla bliskich jest on niezwykłym oryginałem, sam widziałem u niego w mieszkaniu na warszawskiej Starówce drabinę przystawioną do szafy, na której Dederko lubi sobie od czasu do czasu poleżeć. Dia miłośników fotografii artystycznej jest on teoretykiem sztuki oświetienia w fotografii, a także techniki gumy, którą w spadku pozostawił mu ojciec, też słynny fotografik. Dla kinomanów jest mistrz Witold Dederko wiecznym drugoplanowcem, a dzięki swej fizjonomii, przesadnej ekspresji w grze kończyn górnych i dolnych, przerażająco skurczonej twarzy, aktorem, obsadzanym nagminnie w rolach żebraków i różnych obwiesiów, co być może kiedyś znajdzie swoje odbicie w jakimś naukowym elaboracie.

Mistrz Dederko nie jest jedynym etatowym naturszczykiem naszego filmu. Jest nim na przykład też Kazimierz Boruński, niezastąpiony, jeżeli chodzi o role postaci bardzo chudych, kościstych, przeintelektualizowanych i nadwrażliwych. Jak wiadomo aktorów mamy tęgich i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Tak więc każda rola chudzielca przypada właśnie Kazimierzowi Boruńskiemu, mającemu w tej mierze wieloletnie doświadczenie.

Jeszcze innym naturszczykiem jest kamieniarz-pisarz Jan Himilsbach, grający raczej ludzi prostych i tępych, o takichże rysach twarzy i charakteru. Nie posądzając Jana Himilsbacha o nadwyżki aktorskiego talentu, mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że jego fizis nie ma nic wspólnego z jego intelektem. W każdym razie w jednym z odcinków "Czterdziestolatka" Jan Himilsbach występuje w roli prawdziwego, twardego, choć zazdrosnego mężczyzny, co pozwala mi na określenie go Johnem Waynem polskiego kina.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji